Na skróty
Chcesz stworzyć produkt online, ale nie wiesz w jaki sposób możesz chronić go przed kopiowaniem i jak sprawić, by jego unikalne treści były chronione? W tym artykule przybliżamy sposoby na chronienie praw autorskich w przypadku utworów cyfrowych. Sprawdź jak możesz zabezpieczyć swojego e booka!
Tworzenie i sprzedaż produktów w Internecie ma wiele zalet: łatwy dostęp do dużego grona potencjalnie zainteresowanych osób na całym świecie, brak konieczności magazynowania towarów, niezależność i możliwość tworzenia przynoszących dochód rozwiązań. Nie musisz też wynajmować biura: zamiast tego możesz pracować w zaciszu własnego domu bez potrzeby angażowania wielu osób. Jest to także doskonały sposób na dodatkowy przychód również dla dużych firm.
E booki i audiobooki mają też jednak swoje wady, a jedną z największych jest fakt, że żyjemy w społeczeństwie informacyjnym, które ma wysoką dostępność do wszelkich informacji. Z tego też powodu znajdujące się w Internecie pliki i temat ich praw autorskich traktujemy w wielu przypadkach mocno po macoszemu.
Prawo autorskie to zasady regulujące ochronę utworu, który stworzył autor. Prawami autorskimi objęte są różne aspekty tego, co dotyczy danego utworu, takie jak jego kopiowanie, rozpowszechnianie oraz modyfikowanie. Autor posiada wyłączne prawa do decydowania o sposobie korzystania z jego utworu, co pozwala mu na ochronę przed nieuprawnionym użyciem jego pracy.
Wielu osobom wciąż wydaje się, że treści udostępniane w Internecie nie są realną wartością, a co za tym idzie nie posiadają praw autorskich i nie ma żadnych ograniczeń co do ich rozpowszechniania bez zgody wydawcy.
Najczęstsze naruszenia praw autorskich w kontekście audiobooków i ebooków obejmują nielegalne kopiowanie, udostępnianie i rozpowszechnianie utworów bez zgody autora.
Nagminnie zdarzają się więc sytuacje, w których – po kupieniu e booka przez jedną osobę – jest on rozsyłany drogą mailową do kolejnych, które nie zapłacili za dostęp do treści. Dzielenie się produktami cyfrowymi odbywa się także poprzez różne serwisy, jak na przykład chomikuj.pl.
Konsekwencje prawne naruszenia prawa autorskiego, takiego jak nielegalne udostępnienie audiobooka lub skopiowanie e booka, mogą być poważne. Oba te naruszenia mogą prowadzić do usunięcia materiałów z Internetu, blokady konta na platformie, na której doszło do naruszenia, a także do odpowiedzialności przed sądem, co może wiązać się z kosztownymi procesami prawnymi.
Za bezprawne udostępnianie audiobooków, np. poprzez umieszczanie ich w sieciach P2P lub na stronach internetowych bez zgody właściciela prawa autorskiego, grozi odpowiedzialność cywilna i karna. W przypadku odpowiedzialności cywilnej, autor lub właściciel praw może domagać się odszkodowania za straty związane z nieuprawnionym korzystaniem z rozpowszechnionego utworu.
Kary za nielegalne kopiowanie i dystrybucję ebooków mogą obejmować grzywny, a w skrajnych przypadkach nawet karę pozbawienia wolności (dochodzi do tego jednak wyjątkowo rzadko). Wysokość kary zależy od skali naruszenia i liczby udostępnionych kopii utworu.
W polskim prawie kara za naruszenie praw autorskich może wynosić od kilku tysięcy złotych do nawet kilku lat pozbawienia wolności, jeśli działania zostaną uznane za przestępstwo.
Ochrona prawa autorskiego obejmuje nie tylko zasady dotyczące użytkowania utworów, ale również definicję własnego użytku osobistego, który umożliwia korzystanie z materiałów w określonych granicach. W kontekście audiobooków i ebooków, zrozumienie tych zasad i ich zastosowanie jest kluczowe dla każdego użytkownika.
Własny użytek osobisty odnosi się do korzystania z materiałów chronionych przez prawo autorskie w sposób, który nie narusza praw właścicieli tych utworów. Oznacza to, że użytkownik może słuchać audiobooków lub czytać e książki w prywatnym zakresie, bez zamiaru ich dalszego udostępniania lub innego obrotu oryginału.
Prawo do własnego użytku osobistego ma na celu umożliwienie korzystania z utworów w życiu codziennym, przy jednoczesnym poszanowaniu praw twórców.
To wyjątkowo ciekawe pytanie. W końcu, kiedy kupujemy egzemplarz papierowej książki, możemy przecież pożyczyć go znajomym, oddać do biblioteki, a nawet sprzedać na aukcjach internetowych lub w antykwariacie. W przypadku zakupu egzemplarza e książki czy audiobooka wydanego na płycie CD, przesłanego mailem bądź dostępnego na platformie nabywamy prawa wyłącznie do tego konkretnego egzemplarza utworu. Książka papierowa zaś od razu staje się naszą własnością i możemy dowolnie nią zarządzać: pożyczyć, ale również sprzedać, uzyskując korzyść finansową.
W przypadku e booka to, co kupujemy, to tak naprawdę jedynie licencja. Płacimy zatem za prawo do jego użytkowania i to w zakresie własnego użytku osobistego. W ramach „dozwolonego użytku osobistego” może, co prawda, dojść do użyczenia (pożyczenia) e booka bliskim znajomym albo rodzinie, jednak dalszy obrót takim egzemplarzem jest już nielegalny. Każda inna osoba, która chce mieć dostęp do zamieszczonej w ebooku treści powinna więc również taką licencję wykupić.
Niestety, nie ma uniwersalnej zasady określającej, jak dokładnie można użytkować książki elektroniczne. Pewnym jest natomiast, że każdy podmiot sprzedający e booki i audiobooki powinien posiadać jasny regulamin sprzedaży, w którym zostaną ujęte informacje dotyczące zgody na ew. kopiowanie i rozpowszechnianie treści utworów.
Niektóre publikacje, np. materiałów edukacyjnych wydawanych przez fundacje, będą mogły być drukowane, powielane i rozsyłane bezpłatnie, w pełnej zgodzie z prawem. Najbardziej powszechnym przykładem są tu lektury szkolne, udostępniane często za darmo.
Z kolei w przypadku książek wydanych w formie ebooków i audiobooków, czy autorskich poradników może okazać się, że dalsze rozpowszechnianie pobranego materiału jest nielegalne i prawo do jego użytkowania ma jedynie osoba, która zakupiła go na stronie. W takiej sytuacji nawet niewinne przesłanie ebooka mailem do koleżanki czy wydrukowanie go i przekazanie komuś, będzie złamaniem regulaminu, za które należy wziąć odpowiedzialność.
Źródło: pexels.com
Kwestie związane z liczbą nośników, na których możemy przechowywać dany utwór czy utwory, zazwyczaj są określone w regulaminie sprzedaży. Najczęściej licencje na użytkowanie treści przypisane są do konkretnej osoby, a nie do urządzenia. Oznacza to, że jeśli pobraliśmy określone utwory na telefon – możemy zapisać je na swoim komputerze, załadować na czytnik czy nawet przesłać na inny, należący do nas, adres e-mail, i w ten sposób kontynuować czytanie.
Również zapisanie e booka na dysku zewnętrznym lub pendrivie będzie dozwolone, pod warunkiem, że robimy to wyłącznie na własny użytek, np. gdy boimy się utracić dane lub chcemy przenieść e book na inne urządzenie. Udostępnianie innej osobie zapisanego na nośniku e booka będzie już złamaniem zasad przyznania licencji, a tym samym prawa. Oznacza to, że nie możemy wypożyczyć lub odsprzedać pendrive’a z nagranym na nim ebookiem, którego pobraliśmy.
Stworzenie merytorycznego e booka to często duży nakład czasu i pracy. Zawarta w nim wiedza to nierzadko efekt wielu lat doświadczeń, dlatego proceder łamania prawa autorskiego czy praw pokrewnych jest wyjątkowo bolesny. Na szczęście istnieje wiele strategii i narzędzi, które pomagają w zabezpieczeniu treści przed nieautoryzowanym wykorzystaniem.
Jedną z metod zabezpieczenia książek elektronicznych w sieci jest szyfrowanie DRM. Tak chroniony e book lub audiobook może być otwarty dopiero po wprowadzeniu specjalnego klucza, przesyłanego w osobnym pliku osobie, która zakupiła oryginalny produkt.
Choć nawet ta metoda nie daje stuprocentowej ochrony przed potencjalną kradzieżą, jej zastosowanie wciąż jest jedną z najskuteczniejszych form zabezpieczenia. Należy pamiętać jednak, że zabezpieczenie zawsze może zostać złamane przez nieuczciwego użytkownika. Dodatkowo, niektóre czytniki ebooków nie są przystosowane do otwierania formatu plików w jakich zapisany jest klucz licencyjny, przez co legalnie zakupionego e booka nie można na nich w ogóle otworzyć. To zaś może prowadzić do frustracji i zażaleń ze strony czytelników.
Najczęściej stosowanym zabezpieczeniem ebooków, audiobooków lub zdjęcia jest tzn. watermark, czyli znak wodny. W przypadku książek jest on zwykle umieszczony na dole każdej ze stron, pod postacią imienia i nazwiska czytelnika, który zakupił dany produkt. Takie „podpisanie” konkretnego pliku sprawia, że jego użytkownicy są mniej skłonni do jego dalszego przesyłania bez wiedzy twórcy.
Źródło: https://unsplash.com/photos/person-holding-black-e-book-reader-RfLFAK6zRo0
W ramach znaku wodnego na kartach utworu można umieszczać też kod klienta albo inny rozpoznawalny znacznik. W sytuacji, gdy taki materiał zostałby udostępniony szerszemu gronu osób, np. poprzez media społecznościowe – podpis pozwoli dotrzeć do właściciela licencji, który prawdopodobnie jako pierwszy udostępnił treść utworu. W ten sposób można także śledzić ebooki, które pojawią się na różnych serwisach.
Niestety, widoczny znak wodny ma również swoje wady. Plik PDF, w którym najczęściej otrzymujemy ebooki, można łatwo edytować w programie graficznym i wymazać. Mniej podatnym na usunięcie zabezpieczeniem jest umieszczenie niewidocznego znaku na niektórych lub wszystkich stronach utworu. Takiego oznakowania nie widać i nie wpływa ono na odbiór treści przez czytelnika.
Szukanie takich znaków wodnych w pliku i usuwanie ich tylko po to, aby udostępnić go wielu ludziom, będzie więc nieopłacalne dla większości kupujących. Jeśli w ten sposób zabezpieczysz ebook, weryfikuj co jakiś czas popularne portale, na których ludzie udostępniają nielegalnie pliki. Dzięki temu, w razie potrzeby, szybko znajdziesz osobę, która udostępnia za darmo np. Twoje książki. Będziesz wtedy w stanie wejść na ścieżkę prawa i uzyskać adekwatne odszkodowanie.
Źródło: unsplash.com
Kiedy ktoś udostępnia za darmo w sieci płatne materiały, takie jak chociażby książki elektroniczne, Internet rzadko reaguje gwałtownie. W mediach społecznościowych można zauważyć ciche przyzwolenie na tego typu praktyki, a przecież kradzież fizycznych książek papierowych z księgarni raczej wzbudziłaby oburzenie.
Zupełnie inaczej patrzy się też na problem nielegalnego udostępniania płatnych treści, kiedy samemu jest się ich twórcą. Warto się zastanowić, czy chcielibyśmy, aby nasza e książka, audiobook czy nawet fotografia były przesyłane w setkach e-maili lub zostały wrzucone na grupę na Facebooku bez naszej zgody? Im częściej będziemy reagować na takie praktyki i rzadziej sami będziemy łamać prawa autorskie w Internecie, tym większa szansa, że nasze treści będą mniej narażone na kradzież.
Jako odbiorca treści wiesz już, z czym wiążę się i do czego upoważnia Cię zakup książki w formacie elektronicznym bądź audiobooka. Wiesz także, w jaki sposób możesz nimi rozporządzać oraz, że zwykle Twoje możliwości ograniczają się wyłącznie do użytku osobistego.
Jeśli czytasz ten artykuł z perspektywy przyszłego autora i chcesz tworzyć ebooki, koniecznie zadbaj o odpowiednie oprogramowanie, które pozwoli Ci na zabezpieczenie pliku, a w przypadku ewentualnych naruszeń nie wahaj się podjąć działań. Głośne i otwarte zwalczanie nielegalnych praktyk tego typu zwiększa także świadomość pozostałych użytkowników sieci na temat prawa.
Jeśli masz swoją witrynę, na której sprzedajesz ebooki i chcesz wyróżnić ją w sieci, możesz także sprawdzić naszą ofertę dotyczącą SEO.
Źródło: https://unsplash.com/photos/selective-focus-photography-of-three-books-beside-opened-notebook-EKy2OTRPXdw
W tej sekcji znajdziesz odpowiedzi na najczęstsze pytania w kwestii prawa autorskiego – zarówno te, które pojawiły się w bardziej rozbudowanej formie w powyższym wpisie, jak i te, o których nie pisaliśmy szerzej.
Przesyłanie e-booka innym osobom, bez zgody autora lub wydawcy, może być uznawane za nielegalne i stanowić naruszenie prawa autorskiego, jeśli narusza warunki licencji, na podstawie której e-book został zakupiony. Wiele e-booków jest bowiem objętych licencjami, które zezwalają na korzystanie z nich tylko przez jednego użytkownika.
Tak, można, o ile plik utworu nie jest chroniony zabezpieczeniami DRM, które ograniczają możliwość przenoszenia go między urządzeniami.
Za nielegalne udostępnienie utworu, np. e-booka, grożą przede wszystkim kary cywilne, takie jak potencjalne odszkodowanie dla autora/wydawcy.
Skontaktuj się z prawnikiem zajmującym się prawami autorskimi, zgłoś naruszenie odpowiednim platformom i rozważ podjęcie działań prawnych.