Użytkownicy w USA – póki co tylko niektórzy – dostali od Google kolejną nową funkcję do testowania. I możliwe, że Search Live będzie początkiem małej rewolucji w tym, w jaki sposób korzystamy z wyszukiwarki. Jakie nowe zastosowanie dla swojego modelu AI znalazło Google? Jak ma działać ta funkcja i co może oznaczać dla specjalistów SEO? Tego dowiesz się poniżej; zapraszamy do lektury!
Czym jest Google Search Live?
Search Live to nowa, póki co eksperymentalna, funkcja dostępna dla wybranych użytkowników z USA, którzy uczestniczą w programie Search Labs. Wprowadza ona możliwość… prowadzenia rozmowy z aplikacją Google na Androida i iOS w czasie rzeczywistym, na podobnej zasadzie, jak działają asystenci głosowi pokroju Siri czy Alexy.
Różnica polega na tym, że oprócz wygenerowanej przez AI odpowiedzi audio od razu dostajesz na ekranie listę linków do źródeł, z których korzystał model Google. Jeśli więc chcesz zgłębić dany temat albo (i to jest ważne) zweryfikować informacje, możesz to zrobić bez zaglądania do zwykłej wyszukiwarki.
Nowa funkcja, jak powiedzieliśmy, jest dopiero w fazie testów. Czy pojawi się w Europie? Trudno powiedzieć, bo Google Search Live wymaga od użytkownika dostępu do ogromnej ilości danych osobowych, nawet z kamerki. W świetle obowiązujących u nas przepisów o ochronie prywatności na pewno będzie to sporym problemem. O tym, czy i jak Google sobie z tym poradzi, przekonamy się pewnie, jeżeli Search Live faktycznie okaże się sukcesem, wyjdzie z fazy eksperymentalnej i zacznie być wdrażane w całych Stanach. A na razie zobaczmy, jak ta funkcja działa.
Jak działa wyszukiwanie „na żywo”?
Sercem i mózgiem Search Live jest oczywiście Gemini, czyli flagowy LLM Google – a dokładniej jego wersja dostosowana do rozmów głosowych. Model jest w stanie prowadzić swobodną, dynamiczną i całkiem naturalną konwersację; błyskawicznie reaguje na pytania i łączy kolejne wątki, które pojawiają się w rozmowie.
Wyobraź sobie taką sytuację: pakujesz walizkę na podróż i masz do zabrania ze sobą koszulę. Na miejscu czeka Cię ważne spotkanie, więc powinna wyglądać idealnie. I zamiast wpisywać w przeglądarce „Jak spakować koszulę do walizki, żeby się nie pogniotła?”, możesz to po prostu powiedzieć. Search Live Ci odpowie – po czym możesz pociągnąć konwersację dalej i, na przykład, dopytać o składanie spodni albo o to, jak poradzić sobie z pogniecioną koszulą bez żelazka.
Zdj 1. Tak prezentuje się Serach Live w aplikacji Google.
Źródło: https://www.digitalinformationworld.com/2025/05/google-expands-search-live-to-ios-and.html
Co jeszcze trzeba wiedzieć?
- Search Live działa w tle, więc bez problemu możesz w trakcie konwersacji korzystać z innych aplikacji.
- Istnieje też opcja transkrypcji; każdą rozmowę można wyświetlić w formie tekstowej i wrócić do niej później.
- I najważniejsze: Google już zapowiedziało, że planuje wprowadzić integrację Search Live z Google Lens. Wtedy, zamiast opisywać obiekt, o którym mówisz… będzie można po prostu pokazać go na kamerce.
Google Search Live a SEO – potencjalne zagrożenie?
Dla użytkowników Serach Live może okazać się bardzo wygodnym narzędziem… chociaż oczywiście wszystko zależy od tego, jaka będzie jakość odpowiedzi generowanych przez Gemini i czy model będzie radził sobie z bardziej złożonymi rozmowami. Ale jeżeli to się Google uda – specjaliści od SEO staną przed sporym wyzwaniem; zresztą tym samym, które już dziś stawiają AI Overviews.
Gdy użytkownicy będą otrzymywać satysfakcjonujące odpowiedzi od AI, wielu z nich nie będzie miało potrzeby, by zaglądać na jakąkolwiek stronę poza aplikacją Google. Więc nawet jeśli Twoje treści będą dostarczały informacji wyszukiwarce, jako wiarygodne źródło wiedzy – nie będą zdobywały w zamian tak dużego ruchu organicznego jak dotychczas.
Z drugiej strony, skoro Search Live (podobnie jak AIO) wyświetla źródła, z których czerpie informacje, pojawia się nowe pole do walki o widoczność. Gemini z zasady udziela szybkich, zwięzłych odpowiedzi, bez dygresji. Dla części użytkowników to na pewno nie wystarczy, a wtedy będą sprawdzać linkowane źródła. I właśnie na tym, aby w tych źródłach się znaleźć, będzie polegało pozycjonowanie pod Search Live.
To jednak, póki co, tylko luźne prognozy. Nowa funkcja jest na bardzo wczesnym etapie testów, nie wiemy, jak odbiorą ją użytkownicy i czy w ogóle zawita do Europy. Ale na pewno warto śledzić, co się wokół niej dzieje.