Na skróty
Prowadzenie prywatnego przedszkola to biznes. Inny niż wszystkie, rządzący się swoimi prawami, ale wciąż nastawiony na to, aby zdobywać jak najwięcej klientów (w tym przypadku, rodziców i ich pociechy). Czy reklama przedszkola w internecie ma sens? A jeśli tak, to dla jakich placówek i jak ją zaplanować? Tego dowiesz się z poniższego artykułu; zapraszamy do lektury.
Właściciele przedszkoli często są przekonani, że ich placówki nie wymagają dodatkowej promocji. I nie jest to tak dalekie od prawdy, jeśli mówimy o przedszkolu z już ugruntowaną w okolicy pozycją. Większość rodziców, bądź co bądź, kieruje się przy wyborze renomą przedszkola i tym, co mówią o nim inni rodzice. Ważna jest też lokalizacja. Po pierwsze dlatego, że dla rodziców jednym z najważniejszych kryteriów zawsze jest to, czy dana placówka leży w zasięgu kilkunastominutowego spaceru (albo jazdy samochodem). Po drugie, konkurencja wśród przedszkoli wygląda zupełnie inaczej w małych i dużych miastach.
W miejscowościach, gdzie do wyboru są tak naprawdę dwie-trzy placówki trudno wyobrazić sobie, aby inwestycja w marketing przedszkola w sieci była aż tak opłacalna; tam o wiele mocniej działa efekt „poczty pantoflowej”. Za to w większych miastach reklama w sieci potrafi już przynieść naprawdę wymierne efekty.
Dobrze, a więc z jakich narzędzi właściciele przedszkoli korzystają najczęściej? I, co najważniejsze, jakie są ich zalety oraz wady? Przybliżmy te najważniejsze.
Można odnieść wrażenie, że własny profil na Facebooku ma już praktycznie każde prywatne przedszkole. I ma to sens; social media są chyba najlepszym sposobem komunikacji dla tego typu placówek, bo możesz:
Wspomnieliśmy o tym, jak ważna przy wyborze przedszkola jest lokalizacja. Dlatego też nie możesz zaniedbać swojej wizytówki w Google, czyli obecnie Profilu Firmy. To ona będzie „reprezentować” Twoją placówkę na Google Maps, ale również pod wyszukiwaniami lokalnymi, typu „przedszkole prywatne Warszawa Bemowo”. Wiemy, że szukając przedszkola rodzice często wpisują właśnie takie frazy, skupiając się tylko na placówkach w najbliższej okolicy. A standardem jest to, że dla takich zapytań Google wyświetla tzw. local pack, czyli właśnie listę firmowych „wizytówek”.
Profil Firmy powinien zawierać niezbędne dane kontaktowe, link do Twojej strony, prezentujące przedszkole w najlepszym świetle zdjęcie oraz – przede wszystkim – opinie rodziców. Jeśli będą pozytywne, mogą przyciągnąć rodziców.
Skoro wspomnieliśmy już o stronie – własna witryna zawsze jest dobrym pomysłem, także dla przedszkoli. To tam zainteresowani rodzice będą szukać informacji na temat tego, jak wygląda organizacja zajęć i kto będzie je prowadził, jakie są zasady rekrutacji i, rzecz jasna, ile będzie trzeba za to zapłacić. Profil na Facebooku nie jest do tego najlepszym miejscem.
Przy okazji, jeśli zainwestujesz też w pozycjonowanie lokalne takiej strony, zwiększysz swoje szanse na to, że trafi ona w Google do tych rodziców, którzy aktywnie szukają przedszkola dla swoich pociech.
Stronę możesz również promować przy pomocy płatnych reklam Google, wyświetlanych w wynikach wyszukiwania lub na stronach wchodzących w skład sieci reklamowej amerykańskiego giganta. Jest to, co prawda, kosztowne przedsięwzięcie, ale może się opłacić w przypadku dopiero „raczkujących” przedszkoli. Zwłaszcza jeśli – znów – odpowiednio swoje reklamy stargetujesz. Radzimy skupić się na wspomnianych frazach lokalnych oraz na witrynach często odwiedzanych przez rodziców najmłodszych dzieci (głównie portalach parentingowych).
Zawodowy copywriter oraz student psychologii na Uniwersytecie Warszawskim. W świecie marketingu internetowego równie mocno, co chwytliwe (i wartościowe) treści interesuje go dobry design. Gdy nie zajmuje się tworzeniem contentu, odkrywa perełki kina niezależnego i pracuje nad własnymi opowiadaniami.