Przeglądając strony internetowe niekiedy można pomyśleć, że cały Internet powoli zmienia się w jeden słup reklamowy. Nasi ulubieni blogerzy witają nas „dobrą” książką i niewyobrażalnie pyszną kawą, której organiczny aromat przedziera się przez matrycę laptopa. W międzyczasie inwazyjny baner zaprasza do skorzystania z super oferty, a na końcu zostajemy przekierowani dokładnie do tej strony, na której nie chcieliśmy się znaleźć. W efekcie rośnie nasze rozgoryczenie. Jak tego uniknąć i nie zasponsorować naszym potencjalnym klientom negatywnych doznań, związanych z reklamą w Internecie?
Skuteczna reklama online
Trzymając się kilku wytycznych szybko przekonamy się, że nasza reklama może być skuteczna i spowodować znaczny wzrost sprzedaży naszego produktu lub usługi, wzrost rozpoznawalności marki i szereg dodatkowych profitów, które docelowo mogą przełożyć się na zysk naszej firmy. Jeżeli jednak nie zastosujemy się do kilku reguł, to nasza reklama online okaże się nieskuteczna lub co gorsza – negatywna, a nasz potencjalny klient będzie poirytowany treścią, którą widzi na ekranie swojego monitora. Planując kampanię reklamową warto przypomnieć sobie jej podstawy, lub też – poznać jej założenia na nowo.
Głównym celem reklamowym każdego marketera jest generowanie leadów sprzedażowych. Co to takiego? Leady sprzedażowe to nic innego, jak grupy interesujące się naszą usługą, tudzież produktem. Aby pozyskać przyszłych klientów doświadczony specjalista do spraw marketingu sięgnie po różne narzędzia, dostosowane do strategii marki i budżetu przeznaczonego na działania reklamowe.
Reklama online jest jednym z takich działań i obecnie staje się jedną z bardziej popularnych metod budowania marki i generowania sprzedaży. Niektórzy bez zawahania stwierdzą, że taka forma promocji jest jedyną słuszną ścieżką rozwoju nowoczesnej firmy. Nic dziwnego, jej wdrożenie staje się z każdym rokiem łatwiejsze.
Platformy social media takie jak Instagram, Facebook czy LinkedIn ułatwiają nam nawiązanie bezpośredniego kontaktu z naszym odbiorcą, przez skuteczne opcje targetowania klientów. Dzięki temu komunikat dociera do wybranych przez nas grup odbiorców. Najważniejsze i najskuteczniejsze działania w Internecie to pozycjonowanie (SEO), mailingi i kampanie bazujące na CPC (z ang. „cost per click”).
Sprawa reklamowania się w Internecie zdaje się być w tym kontekście banalnie prosta, nie mniej jednak warto pamiętać, że negatywna reklama może (pomimo najlepszych narzędzi i najszczerszych zamiarów) popsuć nasze plany. Nie ma znaczenia na jaką formę komunikacji z klientem postawimy – czy zechcemy wysłać mu smsa, maila czy zaproponować spotkanie na warsztatach. Bez odpowiednio opracowanej komunikacji nie zainteresujemy sobą klienta. Możemy kolokwialnie powiedzieć, że bez ciekawych materiałów graficznych i dobrych treści będzie to nieskuteczna reklama.
Wizerunek przede wszystkim
Jako ludzie często identyfikujemy się z danym stylem – chodzi tu nie tylko o styl ubierania się, modę, ale o styl wypowiedzi, styl zachowania, ogólnie ujmując – styl życia. Ludzie i przedmioty, które nas otaczają definiują naszą markę. Podobnie jest z naszym produktem, tudzież usługą – one także żyją własnym życiem. My musimy je tylko odpowiednio komunikować.
W komunikacji marketingowej wiele mówi się o różnicach pomiędzy Public Relations a marketingiem. Nic dziwnego – dla osób spoza branży obydwa zagadnienia są podobne, przecież i tu i tu chodzi o promocję firmy. Podstawową różnicą jest cel działania reklamowego. o ile jak już wyżej wspomnieliśmy marketing powinien przełożyć się na leady, tak PR naszej marki musi wywołać uśmiech na twarzy naszych klientów, pomóc zdobyć ich zaufanie.
Idealnym założeniem naszej reklamy online jest więc połączenie tych dwóch schematów działań – planując sprzedaż nie zapominajmy wizerunku. Negatywna reklama może nie tylko obniżyć słupki sprzedaży, ale co więcej – doprowadzić naszą firmę na skraj bankructwa.
Negatywna reklama w praktyce
Nie ma jednoznacznych badań definiujących co dokładnie irytuje nas w reklamach. Nie mniej jednak w wypowiedziach ankietowanych często pojawiają się:
- Nieestetyczna szata graficzna (kolory słabo nasycone, przejaskrawione). Dobór kolorystyki dla naszych reklam zostawmy profesjonalistom
- Inwazyjność – co za dużo, to niezdrowo. Ta reguła obowiązuje też w świecie reklamy.
- Brak spójności w materiałach reklamowych i promocyjnych – czyli sytuacja występująca wtedy, gdy firma stara się obiecać wszystko i wszystkim. Starajmy się odpowiadać na potrzeby wybranej grupy docelowej dla naszego produktu.
- Komunikacja o zabarwieniu seksualnym – dla większości firm to już na szczęście przeszłość. Klienci oczekują reklamy neutralnej, estetycznej i to wszystko, nie trzeba im dodatkowych bodźców.
- Zbytnia kontrowersja – podobnie jak wyżej. Kontrowersyjne reklamy pojawiają się na rynku co jakiś czas, budują atmosferę skandalu głównie pośród większych marek. Mniejsi gracze, którzy nie potrzebują dodatkowej porcji adrenaliny, powinni zastosować stonowaną komunikację.
- Zbyt dużo call to action – czyli zbyt dużo zwrotów „krzyczących” do klienta. „NIE CZEKAJ, ZRÓB TO TERAZ! KLIKNIJ, PÓKI MASZ CZAS!” – tego nie powinniśmy robić. Nikt nie lubi być poganiany, a wykrzykniki i tryb rozkazujący mogą wywołać ogromną frustrację.
Podsumowując: wyważenie, konsekwencja w budowaniu marki, jasny i logiczny przekaz – to cechy dobrej reklamy, która po pierwsze nie wywoła niesmaku u odbiorcy, po drugie zaprosi go do dialogu z naszą marką.
