LLMy w ciągu niecałych trzech lat od premiery pierwszej publicznej wersji ChatGPT zdążyły nie tylko zmienić internet, ale też przemodelować workflow milionów firm. W tym artykule omówimy, co oferują dziś najpopularniejsze modele językowe. Zapraszamy do lektury!
Modele GPT (Open AI)
Mówisz „AI”, prawdopodobnie myślisz „ChatGPT”. Dziś jego flagowym modelem jest GPT-5 i śmiało można go traktować jako benchmark dla innych LLMów. „Piątka” to model all-in-one – świetnie radzi sobie we wszystkich ważnych obszarach (rozumienie języka, analiza danych, logika, programowanie), jest multimodalny (poza tekstem przetwarza również obraz i dźwięk) oraz wyposażony w tryb deep reasoning, który wymusza na modelu zdecydowanie dłuższą, bardziej pogłębioną analizę przed udzieleniem odpowiedzi na prompt.
Oczywiście, GPT-5 pozostaje modelem komercyjnym (a więc płatnym), a OpenAI trzyma w tajemnicy informacje o tym, jak dokładnie wygląda baza danych treningowych i na jakich parametrach pracuje sam model. Ostatnio jednak firma Sama Altmana udostępniła dwa modele open-weight – GPT-oss-120b i GPT-oss-20b, w których można samemu modyfikować parametry przetwarzania języka.
Gemini (Google)
Google ma jeszcze dłuższą historię, jeśli chodzi o rozwój AI – bo to inżynierzy z Mountain View wypracowali całą architekturę uczenia głębokiego opartą na transformerach, z której wywodzi się m.in. GPT… oraz właśnie Gemini.
Na tle GPT najnowszy model – Gemini 2.5 – wyróżnia się na trzech polach.
Po pierwsze, szybkość przetwarzania danych. Tempo, z jakim chatbot Google generuje odpowiedzi jest imponujące już na pierwszy rzut oka, a benchmarki tylko to potwierdzają; wg Artifical Analysis gdy GPT-5 generuje 87 tokenów („jednostek” informacji, na przykład tekstu), Gemini 2.5 Pro tworzy ich… 145. Druga przewaga? Multimodalność. Model od Google po prostu lepiej radzi sobie z kompilacją danych z różnych źródeł (tekst, dźwięk, obraz), potrafi też interpretować informacje z plików wideo. Do tego ma też szersze okno kontekstowe – milion tokenów vs. 400 tysięcy w GPT-5 – to znaczy jest w stanie „zapamiętać” i analizować więcej danych na raz.
Tak naprawdę jedynym polem, na którym Gemini wciąż odstaje, jest… sama „inteligencja” modelu; w testach MMLU wersja Pro plasuje się i za GPT-5, i za najmocniejszym wariantem Claude, o którym poniżej.
Zdj 1. Tak, we wrześniu 2025, wygląda czołówka modeli językowych wg wyników testów MMLU.
Źródło: https://artificialanalysis.ai/evaluations/mmlu-pro
Claude (Anthropic)
Modele od Anthropic wydają się być nieco mniej znane w Polsce, a niesłusznie – Claude stanowi mocną konkurencję dla GPT. Flagową wersją modelu jest obecnie Claude 4, dostępny w dwóch wariantach: Opus i Sonnet; ten pierwszy stworzony jest raczej z myślą o złożonych zadaniach biznesowych czy o kodowaniu, drugi – o codziennej pracy (dobrze sprawdzi się np. przy redakcji tekstów pod pozycjonowanie).
A dlaczego warto się nimi zainteresować? Claude 4 osiąga naprawdę świetne wyniki w zadaniach wieloetapowych, zwłaszcza z extended thinking mode – czyli rozszerzonym trybem rozumowania, w którym model wchodzi w tzw. pętle autorefleksji; analizuje krok po kroku każdą możliwą ścieżkę rozumowania, wybiera najlepszą i dopiero potem udziela odpowiedzi. Pomaga to ograniczyć halucynacje przy analizie większych zbiorów danych, chociaż – oczywiście – sprawia też, że model jest trzykrotnie mniej wydajny od np. Gemini 2.5 Pro.
LLaMA (Meta)
Na koniec model od twórców Facebooka. Meta weszła w świat dużych modeli językowych z zupełnie innym podejściem niż konkurenci; zamiast tworzyć kolejne komercyjne „czarne skrzynki”, o których parametrach wiemy albo nic, albo bardzo niewiele, postawiła na model open source. Tak więc wszystkie modele z serii LLaMA można pobrać, uruchomić lokalnie (wystarczy przyzwoity MacBook z 16 GB RAMu) i dowolnie modyfikować pod własne potrzeby. Wokół LLaMA-y rozwinął się już cały ekosystem – od narzędzi ułatwiających instalację (jak Ollama), przez platformy do fine-tuningu, po tysiące customowych wersji dostępnych na Hugging Face.
W tym wszystkim kryje się jeden minus: fakt, że w testach wymagających głębszego rozumowania nawet najmocniejszy model, LLaMA 4 Maverick, ma sporo do nadrobienia względem GPT-5 czy choćby Gemini 2.5 Flash, który ma być przecież „lekkim” LLMem.
Jedno jest pewne – ChatGPT nie jest Twoją jedyną opcją, jeśli zastanawiasz się nad włączeniem modelu językowego do swojego workflow.

swój potencjał z