LinkedIn jako wsparcie sprzedaży sklepów? Czy to ma sens?
3 min
3 min
Na skróty
Platforma społecznościowa LinkedIn nie jest powszechnie kojarzona ze sprzedażą. Dla wielu użytkowników wciąż jest to jedynie miejsce, w którym tworzy się wirtualne CV oraz dzieli się swoim doświadczeniami i sukcesami zawodowymi. Firmy i korporacje traktują ten serwis przede wszystkim jako narzędzie rekrutacyjne umożliwiające bezpośredni i szybki kontakt z potencjalnymi kandydatami. Czy w takiej sytuacji budowanie profilu dla sklepu internetowego będzie opłacalne?
Zanim określimy czy LinkedIn ma potencjał do wspierania naszej platformy sprzedażowej musimy dobrze poznać swoją grupę klientów. Czy z naszych produktów korzystają przedsiębiorcy? Czy tworzymy usługi na potrzeby innych firm i biznesów? Jeśli tak, LinkedIn może pomóc nam w osiąganiu naszych celów sprzedażowych. To jedna z niewielu platform pozwalających tak dokładnie określić jakie stanowiska na szczeblach organizacji zajmują poszczególni użytkownicy. Na Facebooku informacje o wykształceniu czy miejscu pracy rzadko są weryfikowane, przez co tracą na wiarygodności. Dokładne określenie zawodu czy punktu w karierze pozwala na targetowanie treści bezpośrednio do grupy zainteresowanej naszymi produktami, czy usługami. Dzięki możliwości zaproszenia do grona znajomych lub napisania prywatnych wiadomości do wybranych użytkowników mamy szansę nawiązania bezpośredniego kontaktu np. z osobą z działu zakupów, administracji czy decyzyjnym przedstawicielem firmy potencjalnie zainteresowanym naszym asortymentem. Takie punktowe działania nie przekładają się na masową sprzedaż pojedynczych produktów. Jeśli jednak chcemy wypromować platformę sprzedażową np. z artykułami biurowymi, dzięki budowaniu sieci kontaktów możemy lepiej przedstawić naszą ofertę. Bezpośredni kontakt pozwoli dotrzeć do zainteresowanych, np. zakupami hurtowymi, lepiej niż podczas wysyłki maila z cennikiem.
Wydaje się, że LinkedIn i sprzedaż skierowana bezpośrednio do konsumentów nie idą ze sobą w parze. Trzeba jednak pamiętać, że każdy pracownik, manager, a nawet dyrektor codziennie podejmuje prywatne decyzje zakupowe. Mimo, że portal LinkedIn nie jest miejscem do sprzedaży produktów FMCG, zabawek, ubrań czy elementów wystroju wnętrz, to wciąż znajdą się sklepy internetowe i platformy, które mogą znaleźć w tym kanale swoich klientów. Sklepy z treściami edukacyjnymi, warsztatami, kursami czy książkami mogą wykorzystać LinkedIn jako możliwość dotarcia do wybranej, wąskiej grupy klientów np. prawników czy maklerów zainteresowanych poszerzaniem wiedzy z określonych dziedzin. Budowanie merytorycznego profilu, przyciągającego specjalistów z danej branży może z powodzeniem przełożyć się na sprzedaż. LinkedIn jest uważny za jedno z mediów społecznościowych, gdzie publikowane są sprawdzone i wiarygodne informacje. Użytkownicy bardziej ufają pojawiającym się w tej platformie treściom niż np. udostępnianymi na Facebooku postom. To sprawia, że usługa czy produkt polecany na LinkedIn przez kilkaset użytkowników może zyskać więcej niż gdy podobne treści będą masowo szerowane w innych kanałach dotarcia.
Czy więc LinkedIn dla e-commerce ma sens? Na początek warto zapomnieć o często powtarzanym stwierdzeniu, że żeby sprzedawać „trzeba być wszędzie”. Nie trzeba, wystarczy pojawiać się tam, gdzie są nasi potencjalni klienci. Dzięki dobremu określeniu grupy odbiorców unikniemy zamieszania wynikającego z prowadzenia profilów na wszystkich możliwych kanałach społecznościowych
Wybranie dwóch-trzech platform uzupełniających treści, które komunikujemy na stronie internetowej powinno być wystarczające dla większości marek. To oszczędzi nasz czas i zasoby finansowe, a moce przerobowe pracowników obsługujących kilka portali będzie można wykorzystać w innych projektach.
Jeśli kierujemy naszą ofertę do określonej, wyselekcjonowanej grupy zawodowej lub pracowników korporacji na szczeblu managerskim albo wyższym, z powodzeniem możemy wspierać naszą działalności w sektorze e-commerce przez LinkedIn. Żeby to jednak zrobić musimy zapomnieć o traktowaniu tego portalu jak wirtualnego CV lub miejsca na realizację wstępnej rozmowy kwalifikacyjnej z potencjalnymi kandydatami. Jeśli chcemy wykorzystywać LinkedIn jako wsparcie sprzedaży, a nie jedynie stronę wizerunkową, konieczne będzie zainwestowanie w opcję premium portalu. Pozwala to w pełni wykorzystać jego potencjał. Dodatkowo nasz plan zadziała tylko, jeśli będziemy aktywnie budować wartość naszego profilu dla użytkowników oraz zaangażujemy w jego promowanie naszą sieć kontaktów. Networking jest kluczowy na LinkedInie, dlatego oprócz profilu firmowego ważne jest tworzenie i aktywne korzystanie z kont prywatnych (powiązanych z marką) przez pracowników czy partnerów. Silna sieć poleceń może zaowocować wzrostem rozpoznawalności, a finalnie także sprzedaży. Ponieważ wiele firm nie podejmuj działań o charakterze sprzedażowym na LinkedInie, wciąż jest tam dużo przestrzeni do zagospodarowanie przez nieszablonowo myślące podmioty.