Wszystko, co musisz wiedzieć o Baidu – co wyróżnia tę wyszukiwarkę?
6 min
6 min
Na skróty
W odpowiedzi na pytanie o najczęściej używaną wyszukiwarkę internetową z pewnością większość osób wspomni o Google. Jednak warto pamiętać, że w niektórych częściach świata nie jest dostępna. Przykładem są Chiny, gdzie do znalezienia informacji czy plików w Internecie wykorzystuje się Baidu. Czym dokładnie jest i w jaki sposób działa?
O Baidu często mówi się, że to chińskie Google i tkwi w tym sporo prawdy. To najbardziej popularna wyszukiwarka internetowa w Chinach. Wpływ na tak wysoką pozycję narzędzia ma m.in. fakt, że Google wycofało się z tego kraju z uwagi na obowiązującą cenzurę. Funkcjonuje ono w dwóch językach, chińskim i japońskim.
Warto pamiętać, że Baidu to nie tylko wyszukiwarka internetowa. To duża, międzynarodowa firma technologiczna, która jest właścicielem usług łudząco podobnych do tych oferowanych przez Google. Poza narzędziem do wyszukiwania wiadomości, plików MP3 czy graficznych, oferuje ona także mapy, chińsko-angielskiego tłumacza, a nawet własną wersję Wikipedii, czyli Baidu Baike. Ponadto użytkownicy mają do dyspozycji społecznościowy portal wiedzy i specjalne forum internetowe.
Historia Baidu rozpoczęła się w 2000 roku, a założycielem firmy jest Robin Li. Początkowo jego działalność nie przynosiła dużych zysków, jednak zmieniło się to za sprawą dynamicznego rozwoju Internetu w Chinach. Baidu stopniowo wdrażało pomysły podobne do Google, pamiętając przy tym o prostocie. Filozofia tej firmy polega na unikaniu wprowadzania zmian, jeśli nie są one konieczne. Dlatego chińska wyszukiwarka wyróżnia się łatwością obsługi, minimalizmem i brakiem dodatków, które mogłyby irytować użytkowników. Od 2005 roku Baidu jest notowane na nowojorskiej giełdzie. Szacuje się, że pod koniec 2006 roku liczba internautów z Chin korzystających z tej wyszukiwarki wyniosła 137 milionów.
Określenie chińskie Google może być nieco mylące, gdyż między oryginalną, amerykańską wersją wyszukiwarki a Baidu istnieje kilka istotnych różnic. Ta podstawowa dotyczy stopnia zrozumienia lokalnego języka i kultury Chin. Baidu cechuje lepsza optymalizacja technologii wyszukiwania pod kątem potrzeb mieszkańców. Język chiński nie należy do łatwych i wiele słów ma kilka różnych znaczeń, dlatego w innych narzędziach do wyszukiwania pojawiają się problemy z dopasowaniem wyników do konkretnych zapytań. W Baidu takiego kłopotu nie ma, ponieważ tu uwzględnia się kontekst wykorzystywanych wyrazów.
Różnicę można dostrzec też w samym procesie indeksowania. W Google zwykle nie trwa to zbyt długo. W przypadku chińskiej wyszukiwarki należy uzbroić się w większą cierpliwość. Zdarza się, że proces indeksowania zajmuje kilka dni, na co wpływają zaostrzone przepisy sieciowe. Poza tym, jak wynika z informacji zawartych na początku artykułu, Baidu jest dostępne jedynie w Chinach i Japonii, podczas gdy z usług Google korzystają swobodnie mieszkańcy niemal wszystkich krajów na świecie.
Mimo że to Google zwykle kojarzy się z innowacyjnością, Baidu także potrafi zaskakiwać. Chińska firma oferuje rozwiązania, które w innych częściach świata nie są spotykane. Przykładem jest usługa wyszukiwania osób zaginionych i starszych, a także patentów (które są specyficzne pod kątem chińskich wymogów prawnych). Baidu wciąż nawiązuje współprace z innymi firmami, aby proponować kolejne narzędzia i przydatne aplikacje.
a zauważyć także podczas takich działań jak rozpoznawanie obrazów. Google stosuje nowoczesne technologie i AI, aby identyfikować je bez potrzeby analizy tekstu alternatywnego. Z kolei Baidu korzysta zarówno z tekstu alternatywnego, jak i klasycznego, aby zidentyfikować konkretny obraz związany z wyszukiwaniem. Uważa się też, że wyszukiwarka z Chin jest łatwiejsza do zmanipulowania pod kątem SEO. Wynika to z tego, że skupia się ona na linkach zwrotnych właśnie z tego kraju, więc częściej dochodzi do spamowania odnośnikami (Google i jego algorytm skuteczniej wychwytują tego typu spam, nie zwracając uwagi na pochodzenie linków). Jest też kwestia karania witryn za duplicate content. W przypadku Baidu wykrycie duplikacji treści wiąże się z dość poważnymi konsekwencjami. Zdarza się, że witryna nie może odzyskać dobrej pozycji rankingowej przez bardzo długi czas, niekiedy trwa to nawet kilka lat. Z kolei Google stosuje zaawansowane algorytmy i bez trudu identyfikuje, czy duplicate content pochodzi od tej samej firmy (w ten sposób zmniejsza się ryzyko, że webmaster wykorzysta ponownie treść na różnych platformach).
Pomiędzy Baidu i Google jest sporo różnic, ale to nie oznacza, że nie mają żadnych punktów wspólnych. Jest ich kilka, a jednym z najlepiej zauważalnych jest wykorzystywanie PPC. W obu wyszukiwarkach na czołowych pozycjach w wynikach wyszukiwania pojawiają się płatne linki lub kampanie banerów, z uwzględnieniem odpowiednich słów kluczowych. Główną różnicą w tej kwestii jest sposób wdrażania SEM, w Baidu to bardziej skomplikowany proces. Jednak podobnie jak w Google, użytkownicy widzą reklamy tekstowe i display.
Co więcej, istotną rolę odgrywa geotargetowanie. Chiny to bardzo rozległy i zróżnicowany kraj, choćby pod względem dochodów mieszkańców. Aby skutecznie zareklamować oferowane przez siebie produkty czy usługi i precyzyjnie dotrzeć do grupy docelowej, konieczne jest wykorzystanie miejsca zamieszkania. Dotyczy to zwłaszcza bardziej luksusowej oferty skierowanej do zamożniejszych osób. Geotargetowanie musi wówczas skupiać się na starannie dobranych obszarach kraju i głównie większych miastach. W ten sposób postępuje się też w Google, aby dotrzeć do ograniczonej liczby odbiorców zamieszkujących określony region.
Warto zwrócić uwagę również na podobieństwa algorytmiczne, takie jak podejście mobile first. Gdy strona internetowa nie jest responsywna ani zoptymalizowana pod kątem urządzeń mobilnych, jej ranking jest obniżany. Dzieje się tak zarówno w Google, jak i w Baidu. Nie jest to zaskakujące, ponieważ w Chinach korzystanie ze smartfonów jest wyjątkowo powszechne. Witryna może też stracić w rankingu w obu wyszukiwarkach z powodu zbyt wolnego ładowania. Jednocześnie trzeba mieć na uwadze, że większej prędkości ładowania strony na chińskich urządzeniach sprzyja hostowanie jej na serwerze w Chinach kontynentalnych.
W Europie czy w Polsce wiele osób nigdy nie słyszało o Baidu. Popularność wyszukiwarki ogranicza się niemal całkowicie do Chin, działa wyłącznie w języku chińskim i japońskim. Firma Baidu musi przestrzegać obowiązującego w kraju prawa i zwracać uwagę na cenzurę. To właśnie m.in. z jej powodu Google przestało walczyć o swoje wpływy w tej lokalizacji.
źródło: screen ze strony https://map.baidu.com/@11590057.96,4489812.75,4z
Mimo to według rankingów wyszukiwarka Baidu jest czwartą co do wielkości stroną www na świecie. Oferuje ona wyższe pozycje rankingowe witrynom z serwerami w Chinach, to samo dotyczy tych z treściami w języku chińskim. Z tego względu coraz częściej strony internetowe są zoptymalizowane właśnie pod kątem Baidu. Wymaga to wprowadzenia kilku modyfikacji do strategii SEO, takich jak:
Nieuniknione jest też wdrożenie standardowych działań z zakresu SEO, takich jak stosowanie odpowiednio dobranych fraz, również tych z długiego ogona. Nie można ponadto zapomnieć o dopracowaniu strony internetowej pod kątem urządzeń mobilnych czy zadbaniu o poprawną, merytoryczną treść.
Chińska wyszukiwarka skrywa duży potencjał, dlatego osoby, którym zależy na odbiorcach z tego kraju, powinny to rozważyć. Jednocześnie trzeba pamiętać, że nie jest to łatwe zadanie. Potrzeba sporo cierpliwości i determinacji, należy liczyć się również z dodatkowymi kosztami. Baidu nie ogranicza się do indeksowania wyłącznie chińskich stron. Przeszukuje cały Internet, ale pierwszeństwo daje tym witrynom, które spełniają ściśle określone wymagania.
Każdy, kto chce uzyskać ruch z Chin, powinien wziąć pod uwagę Baidu. Nawet jeśli ma mniej niż 2% udziału w światowym rynku wyszukiwania, to jednocześnie właśnie do tej wyszukiwarki należy niemal cały udział w chińskim rynku wyszukiwania. Chiny liczą obecnie ok. 1,41 miliarda mieszkańców. To sprawia, że Baidu pozwala na zyskanie cennej grupy użytkowników.
Pomimo stosunkowo niewielkiej popularności w Europie i innych częściach świata tzw. chińskie Google zasługują na uwagę. Za sprawą Internetu możemy kontaktować się z osobami z dowolnego kraju. Dlatego Baidu może okazać się pomocne w zareklamowaniu swojego biznesu i zdobyciu nowych klientów, którzy pochodzą z Chin. Wyszukiwarka prawdopodobnie wciąż będzie się rozwijać, dlatego nie powinno się jej lekceważyć. Dotyczy to w szczególności tych firm, które chcą rozszerzyć swoją działalność na rynek azjatycki.
Bibliografia: