Qwen – czym charakteryzuje się ten model AI?

Pod koniec stycznia Alibaba – chiński gigant technologiczny, znany najlepiej jako właściciel serwisu Aliexpres – zaprezentował światu kolejny już, po DeepSeeku, model AI z Państwa Środka, czyli Qwen 2.5. Czym się wyróżnia i jak, zdaniem twórców, wypada na tle innych narzędzi opartych na sztucznej inteligencji? Dowiesz się z poniższego tekstu. Zapraszamy do lektury!

Alibaba, Qwen, AI z Chin – co warto wiedzieć?

W ostatnich miesiącach byliśmy świadkami prawdziwej ofensywy ze strony chińskich firm, jeśli chodzi o sztuczną inteligencję. Najpierw do rywalizacji z Chatem GPT czy Gemini stanął DeepSeek… i błyskawicznie przegonił chatbota od OpenAI pod względem ilości pobrań aplikacji w AppStore, mimo wielu obaw dotyczących m.in. prywatności i bezpieczeństwa danych. 

Z czysto technicznego punktu widzenia chyba najważniejszą kwestią związaną z DeepSeek był fakt, że developerom udało się osiągnąć poziom zbliżony do GPT i innych modeli amerykańskich przy wielokrotnie niższych kosztach rozwoju i użytkowania. A te – w przypadku np. Open AI – dotychczas były ogromne.

29 stycznia Alibaba – prawdopodobnie czując już niemałą presję ze strony DeepSeek i całego chińskiego rynku – pochwaliła się własnym modelem, Qwen 2.5. Na pierwszy rzut oka przypomina wszystkie inne chatboty… ale zdaniem twórców, już dziś może oferować coś więcej.

Qwen 2.5 a inne modele sztucznej inteligencji

W oficjalnym komunikacie prasowym z okazji premiery Qwen Alibaba od razu ogłosiła, że ich model przewyższa konkurencyjnego DeepSeeka we wszystkich najważniejszych benchmarkach. Na dowód firma przedstawiła też kilka wykresów:

Zdj 1. Nowy LLM nie odstaje ani na krok od starszych modeli AI. 

Źródło: x.com/Alibaba_Qwen/status/1884263157574820053

Z testów wynikałoby, że Qwen 2.5 w wersji Max (o niej za moment) bez problemu może stawać w szranki i z DeepSeekiem, i z najnowszym GPT-4o, i z nadrabiającym wciąż straty do konkurentów modelem od Mety (Llama). Ale należy pamiętać, że Alibaba przedstawiła wyniki tylko kilku benchmarków. Na kolejne porównania warto jeszcze poczekać – na pewno będą pojawiać się wraz z rozwojem nowego modelu. 

Natomiast o tym, jak Qwen wypada na tle konkurencji w praktyce, możesz w każdej chwili przekonać się sam.

Co oferuje Qwen 2.5?

Tak jak wspomnieliśmy, Qwen oferuje niemal te same funkcje, co np. Chat GPT. Poza możliwością prowadzenia konwersacji i generowania tekstu, jak z każdym chatbotem, możemy:

• generować obrazy i materiały wideo;
• polecić AI, aby przeszukał internet w poszukiwaniu konkretnych informacji;
• generować fragmenty kodu programistycznego, nawet te bardziej skomplikowane;
• dodawać własne dokumenty i pliki graficzne do promptów, na przykład w celu ich analizy albo po to, aby wygenerować na ich podstawie podobną treść.

Model od Alibaby już na starcie ma wbudowane i zintegrowane wszystkie te możliwości, włącznie z tworzeniem generatywnych grafik w stylu DALL-E… na co w przypadku GPT czekaliśmy dosyć długo.

Zdj 2. Nawet z wyglądu Qwen 2.5 przypomina wszystkie znane już chatboty – ale to nie jest wada.

Źródło: chat.qwen.ai

Czy ze wszystkimi zadaniami Qwen radzi sobie na tym samym poziomie? Póki co nie. Konwersacyjnie bez problemu dorównuje najpopularniejszym modelom, to na pewno. Nieźle spisuje się na przykład przy outline’owaniu tekstów pod pozycjonowanie albo podsumowywaniu dłuższych artykułów. Ale jeśli chodzi o funkcję Web Search – tu Qwen pozostawia, zdaniem wielu, sporo do życzenia.

Qwen 2.5 dostępna jest w kilku wersjach. Te najważniejsze to Plus oraz Max – jeśli będziesz testować model w praktyce, radzimy wybrać tę drugą. Jest ona po prostu znacznie mocniejsza i ma mniejszą skłonność do halucynacji (co nie znaczy, że jest od nich wolna).

Co ważne – ze wszystkich możesz skorzystać za darmo… ale oczywiście, Qwen wymaga przed wysłaniem pierwszego prompta, aby założyć konto (choćby i przez Google). Póki co chatbot Alibaby nie ma, niestety, własnej aplikacji na smartfony, więc dostaniesz się do niego jedynie przez stronę chat.qwen.ai.