Krytyka SGE, indeksowanie zablokowanych stron, SEO brandu w Google
4 min
4 min
Na skróty
Google wciąż wzbudza kontrowersje! Wydawcy nie pozostawiają suchej nitki na funkcji AI Overviews, oskarżając giganta o zabieranie ruchu z ich stron. To jednak nie koniec – pojawiają się pytania o indeksowanie zablokowanych witryn, na które odpowiada John Mueller, wyjaśniając, jak działa ten proces.
Co więcej, nadchodzi rok 2025, a eksperci ostrzegają wydawców przed radykalnymi zmianami SEO. Jak przygotować się na nadchodzące aktualizacje? Na deser – sprawdzamy, jak poprawić organiczną widoczność brandu w wynikach wyszukiwania.
Nowości SEO od Semcore? Startujemy!
Źródło: https://cdn.pixabay.com/photo/2013/07/12/19/16/newspaper-154444_1280.png
Google Search Generative Experience (SGE) wywołało burzliwe dyskusje wśród wydawców od momentu jego premiery w USA. Narzędzie to generuje odpowiedzi na zapytania użytkowników, wykorzystując treści z różnych stron internetowych, skracając ścieżkę użytkownika do uzyskania odpowiedzi. Problem tkwi jednak w tym, że mechanizm często nie odsyła użytkowników do źródeł, ograniczając ruch na stronach publikujących oryginalne treści.
Zdj 1. Istotny artykuł na temat AI Overviews.
Źródło: www.niemanlab.org/2024/08/how-7-news-audience-directors-are-thinking-about-responding-to-googles-ai-overviews/
Wielu wydawców martwi się o utratę ruchu organicznego, a także o dokładność generowanych przez SGE odpowiedzi. Często pojawiają się zarzuty o brak transparentności w zakresie źródeł treści, prowadząc do dezinformacji. Przykład takich obaw pochodzi od brytyjskiego wydawcy, który zaznaczył, że „jeśli Google będzie nadal optymalizować SGE, wiele stron straci kluczowy ruch”.
Mimo kontrowersji Google kontynuuje rozwój SGE, wprowadzając funkcję do kolejnych krajów. Co więcej, Google stara się współpracować z wydawcami, aby zminimalizować negatywne skutki tego rozwiązania. Jeśli zajmujesz się pozycjonowaniem strony internetowej, ważne, abyś śledził te zmiany i dostosowywał swoje strategie SEO do aktualnie panujących trendów.
Jednym z częściej poruszanych tematów w środowisku SEO jest indeksowanie stron zablokowanych w pliku robots.txt. Wydaje się to sprzeczne z logiką, jednak John Mueller z Google wyjaśnił, że problem leży w sposobie działania robotów indeksujących.
Zdj 2. Zapytanie użytkownika skierowane do Johna Muellera.
Źródło: www.linkedin.com/feed/update/urn:li:activity:7237421631579590657/
Boty Google mogą odkrywać strony, które są zablokowane, jeśli linki do nich znajdują się w innych częściach internetu. Wówczas roboty indeksują takie strony, mimo że nie mają dostępu do ich treści. To, że dana witryna pojawia się w indeksie, nie oznacza jednak, że użytkownicy ją zobaczą – jeśli strona nie ma odpowiednich tagów “noindex” lub jest zablokowana w robots.txt, nie pojawi się w wynikach wyszukiwania.
Zdj 3. Odpowiedź Johna Muellera.
Źródło: www.linkedin.com/feed/update/urn:li:activity:7237421631579590657/
Mueller zaznacza, że nie należy się nadmiernie martwić, jeśli w Search Console pojawiają się zgłoszenia o zindeksowaniu stron zablokowanych. Dopóki strona nie jest “crawlable” i “indexable”, nie wpłynie to negatywnie na resztę witryny. Ważne, aby rozumieć różnice między tym, jak Google indeksuje treści, a jak faktycznie prezentuje je w wynikach wyszukiwania.
Danny Sullivan z Google sugeruje, że wydawcy powinni skupić się na tworzeniu wartościowych, oryginalnych treści, które w dłuższej perspektywie będą lepiej wynagradzane przez algorytmy wyszukiwarki.
Zdj 4. Kompleksowa wypowiedź Google na temat aktualizacji Google.
Źródło: www.linkedin.com/feed/update/urn:li:activity:7237854283616940032/
Sullivan przestrzega przed zbyt pochopnymi zmianami w witrynach, które już dobrze się plasują w wynikach wyszukiwania. Jak zaznacza, “Jeśli twoje treści są na pierwszych stronach wyników, nie musisz wprowadzać radykalnych zmian, aby przesunąć się o jedno czy dwa miejsca”. Częste zmiany mogą bowiem negatywnie wpłynąć na ranking, szczególnie w kontekście przyszłych aktualizacji algorytmu.
Dla wydawców, którzy nie odczuli poprawy po ostatnich aktualizacjach, Sullivan ma prostą radę: kontynuować tworzenie wartościowych treści. Google wciąż pracuje nad ulepszaniem swoich systemów, a kolejna aktualizacja może przynieść oczekiwane rezultaty.
Widoczność brandu w wynikach wyszukiwania to kluczowy element pozycjonowania. Regularne pojawianie się marki w SERP-ach buduje zaufanie, zwiększa świadomość oraz prowadzi do wyższej liczby konwersji. Warto skupić się na budowaniu autorytetu oraz optymalizowaniu treści w taki sposób, aby odzwierciedlały tożsamość marki.
Kolejnym ważnym elementem jest dbałość o optymalizację treści nie tylko pod kątem SEO, ale także z myślą o użytkownikach. Konsekwentna obecność w wynikach wyszukiwania zwiększa rozpoznawalność, co w dłuższym okresie prowadzi do lojalności klientów. Aby osiągnąć taką widoczność, warto współpracować z agencją marketingową, która pomoże w realizacji konkretnych celów.
Długoterminowe inwestycje w SEO przynoszą korzyści w postaci stabilnego, organicznego ruchu, który jest znacznie cenniejszy niż jakakolwiek kampania reklamowa.
Zawodowy copywriter specjalizujący się̨ w tworzeniu artykułów eksperckich dotyczących najważniejszych zagadnień związanych z SEO. Twierdzi, że nieustanne zmiany w tej dziedzinie napędzają go do dalszej pracy, a edukowanie innych pozwala mu wzrastać.