Błędy na LinkedInie, które prawdopodobnie popełniasz
3 min
3 min
Na skróty
Z roku na rok popularność platformy LinkedIn wzrasta. Zdecydowanie zdobywa bardziej istotne zasięgi niż jej poprzednik, polski odpowiednik – GoldenLine. Polscy użytkownicy coraz częściej decydują się na włączenie LinkedIna jako dodatkowego kanału związanego z biznesowymi social mediami, a także osoby odpowiedzialne za HR coraz częściej decydują się umieszczać ogłoszenia o pracę i rekrutować właśnie na tej platformie. Czy warto posiadać konto na LI? Zdecydowanie. Należy jednak uważać na błędy, które z łatwością możesz popełnić.
Czynników wpływających na taką sytuację jest wiele. Na pewno można wskazać tutaj to, że jest to platforma, która służy do promocji biznesu oraz pisania o nim. W przypadku innych mediów społecznościowych (Facebook czy Instagram) poruszanie tematów związanych z pracą i strategiami marketingowymi nie było najlepiej odbierane, zwłaszcza przez znajomych, których takie tematy mogłyby zwyczajnie nie interesować.
Występuje wiele błędów, które możesz zauważyć na profilach, różnej wielkości i z różnymi zasięgami. Są to:
Nie dbasz o odbiorców swoich komunikatów.
Jeśli posiadasz konto na LI, na pewno zdajesz sobie sprawę z tego, jak ciężko jest zdobyć pierwsze reakcje pod wpisami. Mała liczba kontaktów zdecydowanie nie ułatwia tej sytuacji, a Ty sam zdajesz sobie sprawę, że nie dotrze ona do większego grona odbiorców.
Jak zaradzić tej sytuacji?
Zaangażuj swoich pracowników. Poproś o stworzenie profili na tej platformie oraz twórz treści, na które będą chętnie reagować. Dzięki temu zdobędziesz szerszy zasięg oraz stworzysz bardziej wiarygodny obraz swojej firmy.
Publikujesz za dużo.
Każdą swoją myśl przelewasz na LinkedInowe wpisy? To nie jest najlepsze rozwiązanie. Twórz notatki i decyduj się na większe publikacje, w których zawrzesz dużo swoich myśli. Dzięki temu Twoi odbiorcy nie będą się czuli przytłoczeni tym, co dodajesz, a Ty nie będziesz uchodził za konto do wysyłania spamu.
Jak zaradzić tej sytuacji?
Planuj swoje publikacje. Zbieraj myśli i ubieraj to w słowa raz na kilka dni. Staraj się także nie duplikować treści, które opublikowałeś w innych social mediach. Nie ma potrzeby, aby każdy Twój kanał mówił to samo.
Brak strategii w działaniu.
Publikujesz, publikujesz… ale właściwie nie wiesz dlaczego? Prawdopodobnie brakuje strategii w Twoim działaniu. Warto jest określić, jaki jest cel Twojego działania na LinkedInie. Czy zależy Ci na zdobyciu nowych klientów? Czy chcesz zadbać o odbiór i wizerunek swojej marki? A może chcesz pozyskać wartościowe kontakty związane z Twoją działalnością?
Jak zaradzić tej sytuacji?
Odpowiedz sobie na zadane powyżej pytania. Bądź spójny w swoich działaniach od samego początku. Jeśli już masz konto – nie bój się zmienić strategii i usunąć starszych wpisów, które nie są z tym zgodne.
Konto bez treści.
Posiadasz LinkedIna od dłuższego czasu, ale nie zdecydowałeś się jeszcze dodać do niego jakichkolwiek treści? Za to starasz się działać aktywnie i reagować na publikację swoich współpracowników? Ma to jakieś plusy, jednak są one zdecydowanie mniej istotne niż gdybyś od czasu do czasu opublikował coś także u siebie. Konta widmo często negatywnie wpływają na widoczność innych oraz zdecydowanie nie przynoszą żadnych dodatkowych zalet, takich jak leady.
Jak zaradzić tej sytuacji?
Przełam się i spróbuj publikować. To nie muszą być od razu Twoje komentarze, a możesz po prostu udostępnić czyjąś publikację i dopisać krótkie zdania uzupełniające ją lub prezentujące, dlaczego to zrobiłeś i co chcesz przekazać swoim odbiorcom.
Brak danych.
Czy uzupełniłeś swój profil? Zwróć uwagę na to czy każda kategoria, którą mógłbyś uzupełnić jest wypełniona. LinkedIn wyszedł z pomocą i stworzył pasek, na którym widzisz poziom uzupełnienia profilu oraz informuje, czego jeszcze nie zrobiłeś.
Jak zaradzić tej sytuacji?
Zwróć uwagę czy napisałeś bio oraz zaobserwowałeś profile, które Cię interesują. Jeśli nie, to doskonały moment na uzupełnienie i tym samym zwiększenie wiarygodności profilu oraz jego znaczenia przy reakcjach na inne publikacje.
Ciężko jest jednogłośnie przewidzieć jakie będą dalsze losy LinkedIna. Możemy przypuszczać, że jego popularność i liczba użytkowników będą dalej wzrastać. Wpływ na to ma m.in. obecna sytuacja, w której większość działań marketingowych jest przenoszona do internetu, a LI jest świetnym miejscem do tego.