Czym jest marketing 5.0 Philipa Kotlera? Jak wykorzystać go w codziennej pracy?
2 min
2 min
Na skróty
Przed współczesnym biznesem stoi tyle samo możliwości, co wyzwań — większość z nich związana jest oczywiście z rozwojem nowych technologii. I o tym właśnie pisze Philip Kotler w książce Marketing 5.0. Technologie Next Tech. Spróbujemy pokrótce przybliżyć tę koncepcję zapraszamy do lektury!
Zanim jednak o marketingu 5.0 — warto powiedzieć krótko o koncepcjach marketingowych, z których wizja Kotlera się wywodzi.
Dominujący w połowie XX wieku. Skupiony w stu procentach na produkcie, najczęściej masowym. Związana jest z nim koncepcja marketingu 4P (product, price, place, promotion).
Koncepcja, która położyła większy nacisk na klientów — a przede wszystkim na to, jak różne są ich potrzeby. To właśnie ona jako pierwsza uwzględniła wartość segmentacji rynku czy personalizacji komunikatów promocyjnych.
Koncepcja ta interesowała się przede wszystkim wartościami wyznawanymi przez klientów — i zwróciła uwagę na to, że odbiorcy najsilniej utożsamiają się z markami właśnie na poziomie wspólnych wartości (na przykład troski o środowisko czy walki z nierównościami społecznymi).
Czyli marketing doby internetu, łączący sferę offline ze światem cyfrowym. W tej koncepcji wreszcie pojawiły się media społecznościowe czy content marketing, a jeszcze większy nacisk został położony na wielokanałowość, komunikację z klientem opartą na dwustronnych interakcjach oraz personalizację doświadczeń konsumenta dzięki analizie danych.
W swojej najnowszej książce pt. Marketing 5.0. Technologie Next Tech, Philip Kotler — profesor w Kellogg School of Management, przez wielu nazywany ojcem współczesnego marketingu — przedstawia nowy pomysł na to, w jaki sposób marki mogą dostarczyć swoim klientom jak największą wartość.
Koncepcja marketingu 5.0 skupia się na technologiach, które są zdolne do naśladowania ludzkich zachowań — i chce je wykorzystać do stworzenia kompletnego, głęboko spersonalizowanego i zaspokajającego nasze potrzeby doświadczenia konsumenckiego.
Next tech — jak autor określa sztuczną inteligencję czy technologię VR — ma być czymś więcej niż wsparciem dla marketerów; Kotler wskazuje na potrzebę „integracji cyfrowych i ludzkich interakcji” — tak, aby połączyć ze sobą mocne strony człowieka (jego empatię, kreatywność i elastyczność) oraz maszyny (precyzję, logikę, zdolność do przetwarzania dużych danych).
Takie podejście miałoby stać się rozwiązaniem dla trzech kluczowych w świecie biznesu wyzwań:
Marketing 5.0 stawia w centrum integrację ludzkich i technologicznych możliwości, jednocześnie dążąc do spełnienia potrzeb emocjonalnych, społecznych oraz środowiskowych. W pewnym sensie jest więc połączeniem marketingu 3.0 i 4.0 — z dodatkiem next tech.
Czy założenia marketingu 5.0 można realizować w codziennych działaniach marketingowych? Jak najbardziej — wiele firm i agencji robi to już dziś, łącząc umiejętności swoich specjalistów z możliwościami:
Warto zastanowić się, z której spośród tych technologii mogłaby skorzystać Twoja firma — być może w ten sposób otworzysz przed nią zupełnie nowy rozdział.
Zawodowy copywriter oraz student psychologii na Uniwersytecie Warszawskim. W świecie marketingu internetowego równie mocno, co chwytliwe (i wartościowe) treści interesuje go dobry design. Gdy nie zajmuje się tworzeniem contentu, odkrywa perełki kina niezależnego i pracuje nad własnymi opowiadaniami.