Na skróty
Wpływ plagiatu na pozycjonowanie można określić bardzo łatwo: jeśli zależy Ci na zdobyciu wysokiej pozycji w wyszukiwarce, unikaj kopiowania treści. O tym, że Google najbardziej ceni unikalne treści wiadome jest dla wszystkich pozycjonerach. Informacje o tym znajdują się we wskazówkach dla webmasterów, które powinien znać każdy pozycjoner. Znajdziesz je między innymi w dziale dotyczącym jakości. Jak algorytm Google wykrywa plagiat i jakie są konsekwencje takich działań? Przeczytaj o tym!
Podczas omawiania kwestii związanych z plagiatem i SEO, warto wspomnieć o tym, że algorytmy Google wykrywają powielanie treści nie tylko w przypadku kopiowania ich z czyjejś strony. Wlicza się do tego również umieszczanie tych samych tekstów na różnych podstronach w obrębie jednej witryny. Mowa wtedy o duplicate content – przykładem może być publikowanie identycznego opisu produktu dla różnych wersji tego samego przedmiotu, które umieszczane są na osobnych podstronach (z innym adresem www). Jest to przykład duplikacji wewnętrznej, drugim rodzajem tego typu błędu jest duplikacja zewnętrzna, która ma miejsce, kiedy na przykład powielamy opis produktu ze strony producenta. O ile w przypadku duplikacji zewnętrznej sposób działania jest dość jasny, tak w przypadku działań na naszej stronie mogą to być różnego rodzaju błędy, które łatwo wyeliminować, by nie musieć odczuwać wpływu plagiatu na pozycjonowanie. Czasem może być to skutkiem nieświadomych błędów podczas publikowania treści. Algorytmy Google wykrywają splagiatowaną treść, określają ją jako nieunikalną, a więc o niskiej wartości dla każdego użytkownika internetu. Na jakie konkretnie przypadki należy więc zwrócić uwagę?
Częstym problemem jest strona główna, dostępna dla Googlebotów pod różnymi adresami URL. Jeśli main page wyświetla się pod różnymi linkami (może to być np. prefiks www lub sufiks index), należy wybrać adres kanoniczny i przekierować na niego ruch. Tę metodę na rozwiązanie problemu z duplicate content poleca również Google.
Warto pamiętać o tym, aby używać domen najwyższego poziomu, np. w przypadku strony kierowanej do polskich użytkowników adres URL powinien wyglądać http//:www.twojastrona.pl, bez rozszerzenia .com i sufiksu /pl.
Nie publikuj testowych wersji stron. Mogą one zostać wpisane do indeksu wyszukiwania, przez co oryginał zostanie uznany za… wersję testową. Aby uniknąć tego problemu, używaj metatagu noindex – wtedy wersja tymczasowa na pewno nie pojawi się w wyszukiwarce Google.
Nie zamieszczaj tych samych opisów na różnych podstronach – może to skutkować obniżeniem jakości strony. To najpopularniejszy przykład wpływu plagiatu na pozycjonowanie. Jeśli problem nie dotyczy powielania opisów produktów, np. ze strony producenta, możesz zdecydować się albo na rozbudowanie podstron, albo na ich połączenie.
Schematyczność i powtórzenia to największy wróg optymalizacji Twojej strony. Najskuteczniejszą metodą zdobywania organicznego ruchu na stronie jest zamieszczanie na niej unikalnych treści o dobrze dobranych frazach kluczowych. Oczywiście, w przypadku niektórych branży, podobieństwa są nieuniknione – wynikać to będzie np. ze specjalistycznych określeń czy określonego nazewnictwa. Tym jednak nie należy się martwić, dopóki zamieszczone na stronie treści będą różniły się od tych w witrynie konkurencji.
Być może wydaje Ci się, że im więcej treści na portalu internetowym, tym lepiej. Jeśli jednak nie są one ani trafne, czyli związane z tematyką witryny, ani unikalne, nie jest to dobra strategia optymalizacji strony. Kwestia plagiatu a SEO według Google to problem, który skupia się również na użyteczności contentu dla odbiorcy – oczywiście, w regulaminie istnieją także informacje o tym, jak zgłosić kradzież własności autorskiej. W takim przypadku należy przesłać prośbę ze wskazaniem, że chodzi o złamanie przepisów ustawy Digital Millennium Copyright Act. Przykładami plagiatu są według Google: kopiowanie oryginalnych treści i ich publikacja w identycznej formie, kopiowanie oryginalnych treści i ich publikacja w lekko zmodyfikowanej formie oraz kopiowanie zawartości strony takiej jak wideo czy zdjęcia. Wpływ plagiatu na pozycjonowanie może być różny – w zależności od tego, czy mamy do czynienia z oszustwem, czy nie. W przypadku wewnętrznego duplicate content roboty indeksujące same mogą zdecydować, która wersja podstrony będzie wyświetlana w wyszukiwarce. Możesz również zastosować odpowiedni atrybut adresu URL rel=”canonical” lub przekierowanie 301 – wtedy wszystkie elementy strony będą normalnie indeksowane. Jeśli witryna zostanie usunięta z wyszukiwarki, ponieważ zostaną stwierdzone praktyki oszukańcze, możesz poprosić o jej przywrócenie. Najpierw jednak dokładnie zapoznaj się z wytycznymi Google. Dbając o wysoką jakość strony internetowej, dbasz o jej optymalizację i pozycjonowanie. Nie warto więc chodzić na skróty i ryzykować spadkiem jakości witryny czy zmniejszeniem jej widoczności w wynikach wyszukiwania. Najlepszą praktyką jest korzystanie z usług copywriterów, którzy zapewnią unikalne treści na stronę. Jako agencja SXO doskonale rozumiemy, jak ważne są dedykowane działania w SEO – plagiat może zniweczyć miesiące skutecznych działań, dlatego koniecznie postaw na oryginalny, ciekawy content.