Jak przekonać szefa do SEO?
5 min
5 min
Na skróty
Wielu pracowników odpowiedzialnych za marketing internetowy w firmie ma trudność z przekonaniem przełożonych do inwestowania w SEO. Choć sami wiedzą, że w dzisiejszych czasach działania SEO to właściwie podstawa sukcesu w e-commerce, trudno znaleźć im argumenty, które w sugestywny sposób zadziałają na wyobraźnię szefostwa. Jeśli Ty również należysz do tych osób i zastawiasz się, jak przekonać szefa do inwestowania w SEO, czytaj dalej. W dzisiejszym artykule przedstawiamy solidne argumenty, które przemówią do najbardziej opornych.
Będąc wewnętrznym marketerem w firmie, z pewnością nie raz zdarzyło Ci się usłyszeć, że Twój pomysł na promocję witryny internetowej nie zostanie wdrożony ze względu na jego nieopłacalność lub niemożność przewidzenia efektów. Jednym z takich tematów dla szefów firm często jest SEO.
Choć z marketingowego punktu widzenia trudno wyobrazić sobie w dzisiejszych czasach sklep internetowy, który nie inwestuje w pozycjonowanie, to w wielu branżach nadal jest ich całkiem sporo. Dzieje się tak przede wszystkim dlatego, że właściciele tych firm nie widzą sensu wydawania pieniędzy na SEO. W większości przypadków wolą inwestować w Google Ads lub Facebook Ads, gdyż tam efekt jest widoczny od razu, a wyniki działań przejrzyście widać w ilości kliknięć, wyświetleń czy współczynniku konwersji.
Jeśli można wydać pieniądze na szybkie i stosunkowo tanie pozyskanie płatnych wyników wyszukiwania, to po co inwestować w SEO, które przyniesie mierzalny skutek dopiero za kilka miesięcy? Na to pytanie musisz znaleźć odpowiedź, jeśli chcesz przekonać szefa do inwestycji w SEO.
To, co najlepiej przemawia do osób zarządzających budżetem w firmie to oczywiście liczby. By przekonać osobę decyzyjną do SEO, najefektywniej zrobisz to, przedstawiając współczynnik ROI, czyli tzw. zwrot z inwestycji. Jak to policzyć?
Zacznijmy od odpowiedzi na pytanie, co jest głównym celem SEO? Działania te mają przede wszystkim zwiększyć ruch organiczny na stronie, a także poprawić pozycje witryny w SERPach.
Załóżmy zatem, że posiadamy sklep internetowy z ubraniami. Chcemy zwiększyć jego widoczność w wyszukiwarce, a co za tym idzie, podnieść ruch organiczny na stronie.
Jednym z słów kluczowych, na które chcielibyśmy zwiększyć widoczność, jest fraza „niebieskie sukienki na lato”. Obecnie nasz sklep znajduje się na 3 pozycji w wyszukiwarce po wpisaniu danej frazy, a marzy nam się druga.
Warto przy okazji pamiętać, że każda z pozycji wiąże się ściśle z konkretną wysokością współczynnika klikalności. W przypadku trzeciej pozycji wynosi on 7%, a w przypadku drugiej 11%. Jest zatem, o co walczyć.
Załóżmy, że 7-procentowy współczynnik klikalności w przypadku naszego sklepu daje w przełożeniu 500 organicznych kliknięć miesięcznie, z czego 3% osób klikających w link faktycznie dokonuje konwersji, czyli najczęściej dodaje produkt do koszyka. Powiedzmy, że niebieska sukienka na lato kosztuje mniej więcej 200 zł. Z tego wszystkiego łatwo wyliczyć, że:
500 (organicznych wejść na stronę) x 3% x 200 zł = 3000 zł 🡨 to jest kwota, którą zyskujemy, będąc na 3 miejscu w wyszukiwarce na frazę „niebieskie sukienki na lato”
Co się stanie, kiedy na to samo słowo kluczowe, nasza witryna wyląduje na 2 pozycji w wyszukiwarce?
500 + 285 (to liczba dodatkowych odwiedzin z organicznych wyszukań wynikająca z 11-procentowego współczynnika klikalności) x 3% x 200 zł = 4710 zł 🡨 oto zysk, który trafia do nas, kiedy uda nam się podnieść pozycję w wyszukiwarce na frazę „niebieskie sukienki na lato”.
Jak widać, podskakując o jedną pozycję wyżej, zyskujemy 1710 zł miesięcznie, a ponad 20 000 zł rocznie!
Te liczby rosną jeszcze bardziej, jeśli udałoby się wypozycjonować sklep na tę konkretną frazę na pierwsze miejsce w SERPach, gdzie współczynnik klikalności wynosi 22%.
Oczywiście należy pamiętać, że za powyższy wzrost są odpowiedzialne wszystkie działania wynikające z SEO. Od osiągniętego zysku trzeba zatem odjąć koszt, który poniesiemy w związku ze współpracą z agencją pozycjonującą strony. Koszty realizacji tego rodzaju usług mogą być różne i zazwyczaj zależą do typu branży, wielkości sklepu czy efektów, jakie chcemy osiągnąć itd.
Pamiętajmy jednak, że nawet jeśli przeznaczymy na SEO kilka tysięcy zł miesięcznie, to zysk, który wyżej wyliczyliśmy, odnosi się tylko do jednej frazy, a wiadomo, że dobrej jakości pozycjonowanie obejmuje działania dotyczące co najmniej kilkunastu, kilkudziesięciu, a nawet kilkuset fraz równolegle. Oznacza to, że decydując się na profesjonalne SEO można, w długofalowej perspektywie, spodziewać się przyrostu zysków nie na jednym, ale na wielu produktach. Taka informacja z pewnością przemówi do wyobraźni osób decydujących o budżecie w firmie.
Jednym z najprostszych w użyciu, a jednocześnie najbardziej efektywnym i do tego darmowym narzędziem do mierzenia działań SEO jest Google Analytics. Z jego pomocą z łatwością sprawdzisz, jak pozycjonowanie wpływa na wzrost ruchu organicznego na Twojej witrynie.
W tym celu warto skonfigurować cele i konwersje odpowiednie dla Twojego sklepu. Można to zrobić w ustawieniach widoku na koncie Google Analytics. Możesz np. zdecydować, by za osiągnięty cel narzędzie uznawało kliknięcie konkretnego przycisku, dodanie produktu do koszyka, finalizację transakcji czy przejście na konkretną podstronę w witrynie. Tym sposobem łatwo sprawdzisz, czy działania SEO mają przełożenie na konkretne konwersje w Twoim sklepie.
Argument mówiący o tym, że konkurencja już od dawna korzysta z SEO, a co więcej, o zgrozo!, jest wyżej w wyszukiwarce na najbardziej interesujące Wasz sklep frazy, może skutecznie przekonać Twojego szefa do podjęcia współpracy ze sprawdzoną agencją pozycjonowania stron www.
Tego typu rozwiązanie jest szczególnie polecane małym firmom, gdyż, jak się okazuje, wśród tych przedsiębiorstw jedynie połowa korzysta z SEO. To sprawia, że decydując się na współpracę z agencją pozycjonującą witryny, jesteście w stanie wyprzedzić 50% Waszych konkurentów.
Choć ROI z SEO przedstawione wyżej z pewnością działa zachęcająco, niektórzy bardziej mobilizują się metodą kija niż marchewki. Warto zatem wspomnieć o drugiej stronie medalu, czyli tzw. koszcie alternatywnym, który firma z pewnością poniesie, jeśli nie zdecyduje się na wdrożenie regularnych działań SEO.
Pierwszym z nich jest niższa pozycja w SERPach w porównaniu z konkurencją. Kolejnym natomiast może stać się spadek witryny w organicznych wynikach wyszukiwania ze względu na brak rutynowych działań, które miałyby utrzymać uzyskany już efekt. Mowa tutaj o dezaktualizacji treści czy linków wewnętrznych oraz zewnętrznych. Spadek pozycji w wyszukiwarce to również ryzyko, które pojawia się w momencie przeprowadzania wszelkich prac restrukturyzacyjnych witryny czy jej migracji. Jeśli nie zadbamy o odpowiednie działania SEO w tym zakresie, możemy utracić większość do tej pory wypracowanych wyników.
Na koniec warto także wspomnieć o odwiecznym dylemacie, który dochodzi do głosu, kiedy mamy ograniczony budżet na marketing internetowy. Z punktu widzenia szefa czy innej osoby decyzyjnej odpowiadającej za rozdysponowywanie pieniędzmi w firmie lepiej byłoby wydać konkretną kwotę na Gogole Ads lub Facebook Ads. To narzędzia, które pozwolą w szybki sposób uzyskać wysoce mierzalny efekt. Jednak po zakończeniu kampanii reklamowych efekt może zniknąć tak szybko, jak się pojawił.
W porównaniu z reklamami Ads SEO jest działaniem złożonym i długofalowym, na którego efekty faktycznie trzeba nieco poczekać, jednak z pewnością będą one trwalsze i zostaną z witryną nawet po zakończeniu współpracy z agencją SEO.
Argumentem przemawiającym za inwestowaniem w SEO jest także fakt, iż organiczne wyniki wyszukiwania są dla użytkowników bardziej wiarygodne. Wielu z nich właściwie ignoruje wyświetlane reklamy, przechodząc od razu do organicznych SERPów.
Kampanie Ads warto zatem traktować jako wsparcie dla pozycjonowania, a nie jego zamiennik. Oba działania funkcjonują ze sobą synergicznie, dając efekt, którego nie osiągniemy, decydując się tylko na jedno z nich.
Mamy nadzieję, że tym tekstem dostarczyliśmy Ci rzeczowych i przekonujących argumentów, których użyjesz, by nakłonić szefa do inwestycji w SEO.
Największą przeszkodą, która działa na Twoją niekorzyść, z pewnością jest czas. W przypadku SEO nie da się osiągnąć wyniku na już i to może być najsilniejszy kontrargument przy negocjacjach.
Warto zatem zawczasu uprzedzić osoby najbardziej zainteresowane efektem, że jest to działanie długofalowe, którego korzyści będzie można zauważyć w perspektywie kilku miesięcy.
Z pewnością jednak zarówno ROI z SEO, jak i ewentualne koszty alternatywne działają na wyobraźnię na tyle sugestywnie, że nie sposób pominąć pozycjonowania w planowaniu efektywnej strategii marketingowej w e-commerce.
Absolwentka poznańskiego UAMu, dla której język polski nie ma żadnych tajemnic. W Semcore czaruje słowem, tworząc treści idealnie dopasowane do potrzeb klienta. Prywatnie miłośniczka gór, książek, psychologii i jogi.