Język korzyści w marketingu
3 min
3 min
Na skróty
Czasem ludzie sięgają po rzeczy w przemyślany sposób – sprawdzają wszystkie opcje i rozważają za i przeciw. Czasem kupują coś całkowicie impulsywnie. Ponieważ opis produktu spowodował, że zapragnęli go mieć. Takie opisy cechuje język korzyści – czym jest i jak go stosować w marketingu?
Pomyśl o tym, kiedy ostatnio kupowałeś produkt online. Może polowałeś na puszyste śniegowce, 36-częściowy zestaw kredek lub najnowszą aktualizację telefonu komórkowego. Przeglądałeś sieć w poszukiwaniu idealnego dopasowania; porównując opcje i ostatecznie dokonując zakupu.
Co skłoniło Cię do wyboru jednej marki zamiast innej? Wszystkie rzeczy były równe, prawdopodobnie *coś* przekonało Cię do kliknięcia przycisku „Dodaj do koszyka”.
Przekonująca treść ma moc wpływania na nas we wszystkich naszych decyzjach dotyczących zakupów online. Ta zachęta jest często ukryta, ale może oznaczać różnicę między jedną marką dokonującą sprzedaży, a inną pozostawioną w kurzu. W rzeczywistości kluczowym elementem skutecznego marketingu treści jest umiejętność mówienia językiem odbiorców. Rozumiejąc ich problemy, zmagania i pragnienia, możesz skutecznie komunikować korzyści, jakie Twój produkt lub usługa zapewnia w porównaniu z konkurencją.
A może sięga głębiej, mówiąc do psychologii nabywcy poszukującego korzyści w grupie docelowej? Jeśli stworzyłeś niesamowity produkt (lub usługę), z pewnością możesz rozmawiać godzinami o jego zaletach i funkcjach. Nie o to tutaj chodzi. Przeciętny użytkownik szuka konkretnego rozwiązania konkretnego problemu. Na tym powinieneś się skupić – i na czym polega język korzyści – jakie korzyści może odnieść czytelnik/klient z korzystania z Twojej usługi (produktu)?
Zamiast pisać o funkcjach produktu – skup się na tym, jak Twój produkt (usługa) rozwiązuje główny problem Twojego idealnego klienta. Klient nie dba o to, jak zaawansowane technologicznie są materiały, z których wykonane są Twoje skarpety kompresyjne. Interesuje go to, czy pomogą mu pozbyć się opuchniętych kostek, poprawią krążenie krwi w mięśniach i pomogą szybciej biegać w wyścigach.
Przeczytaj także: Pozycjonowanie stron cennik oraz SXO
Teksty pisane językiem korzyści mają wyraźnie większy potencjał perswazyjny niż teksty pisane prostym językiem – ponieważ wyraźnie uświadamiają czytelnikowi jego potrzeby i konsekwencje ich niespełnienia (oczywiście ich spełnieniem jest nasz produkt/usługa) Możemy również odwołać się do czytelnika „FOMO” (Fear of Missing Out – strach przed utratą szansy, w wolnym tłumaczeniu).
Spójrzmy na poniższe przykłady: w wierszach „A” masz hasła napisane „normalnym językiem”, w „B” – „językiem korzyści”
A – Język normalny (nacisk na funkcję/właściwości produktu/usługi): „Kolory Twoich produktów będą dokładnie renderowane”.
B – Język korzyści (nacisk na konkretną korzyść, cel danego produktu/usługi): „Twoje produkty będą wyglądały jak w rzeczywistości – zadbamy o to, aby ich kolory na naszych zdjęciach za każdym razem wyglądały jak w rzeczywistości!”
Mówiąc prosto:
Choć może się wydawać, że nie trzeba się zastanawiać nad wszystkimi funkcjami, które oferuje Twoja usługa lub produkt, w rzeczywistości konsumenci zazwyczaj nie kupują rzeczy tylko po to, by je kupić. Kupują produkt lub usługę, aby móc rozwiązać problem lub zastąpić braki.
Wracając do powyższego przykładu, nie polowałeś na śniegowce, zestaw kredek lub telefon komórkowy tylko dlatego, że chciałeś mieć futro na stopach, pudełko kolorowego wosku lub eleganckie urządzenie. Nie, chciałeś czegoś, co zapewni Ci ciepło w zimie, pomoże Ci stworzyć piękne arcydzieło lub pozwoli Ci dzwonić do mamy każdego wieczoru.
Atrakcyjność możliwości rozwiązania swoich problemów (zimne stopy, nic do roboty w deszczowy dzień, twoja mama zajęła się twoją sprawą) była tym, co przekonało cię do znalezienia rozwiązania i dokonania zakupu. Dorozumiane (lub deklarowane) korzyści tych produktów przemawiają do twojej psychologii. I wystarczyły, aby wybrać jedną markę, a nie drugą.