Programmatic SEO — czym jest i jak z niego korzystać?
4 min
4 min
Na skróty
Optymalizacja dużych serwisów pod SEO jest niezwykle czasochłonnym zadaniem — dlatego też niektóre portale decydują się na automatyzację tego procesu. W efekcie są w stanie wygenerować tysiące dobrze pozycjonujących się stron — na podstawie prostego szablonu i odpowiednio rozbudowanej bazy danych. Tym właśnie jest programmatic SEO — wyjaśniamy, na czym polega i przedstawiamy najciekawsze przypadki użycia.
Programmatic SEO to strategia pozycjonowania oparta na automatycznym generowaniu dużej ilości landing page’y przy pomocy:
Odpowiednio zaprogramowany algorytm jest w stanie na podstawie tych zasobów tworzyć kolejne „landingi”, dostosowane do bardzo konkretnych zapytań w Google.
Od tradycyjnych działań pozycjonerskich programmatic SEO różni się przede wszystkim skalą — tworzone pod SEO wpisy blogowe to efekt pracy grupy copywriterów z ograniczonymi „mocami przerobowymi”, zaś generowane automatycznie landingi — są tworzone przez algorytm w błyskawicznym tempie i niemalże hurtowych ilościach.
Dynamiczne tworzenie treści SEO przy pomocy algorytmu jest w praktyce możliwe tylko w kilku obszarach, niewymagających dużego zróżnicowania contentu.
Czyli najczęstsze zastosowanie strategii programmatic SEO. W mniejszym lub większym stopniu z automatyzacji tworzenia treści mogą skorzystać wszystkie serwisy i platformy, które mają w swoim katalogu ogromne ilości ofert, różniące się pomiędzy sobą kilkoma łatwymi do opisania cechami.
Przykład — platformy do rezerwacji noclegów. Z programmatic SEO korzystają zarówno Booking.com, jak i KAYAK, czyli największe serwisy porównujące ceny w hotelach i apartamentach. Jeżeli wpiszemy w Google hasło „tanie hotele Warszawa”, okaże się, że czołowe pozycje są zajęte przez landingi idealnie dopasowane do naszego zapytania:
Zdj 1. Algorytm wygeneruje za nas nie tylko samą stronę, ale także odpowiedni meta title oraz opis wyniku wyszukiwania w Google.
Źródło: Google
Podobne wyniki otrzymamy dla hasła „najlepsze hotele Poznań”:
Zdj 2. Im większą bazą słów kluczowych dysponuje algorytm, tym bardziej zróżnicowane treści będzie generował.
Źródło: Google
Po kliknięciu w któryś z powyższych linków trafimy na stronę dosyć dobrze dopasowaną do naszych potrzeb — z lokalizacją ustawioną na wyszukiwane miasto oraz filtrami, które z puli wszystkich dostępnych miejsc noclegowych wybierają te najtańsze (zdj 1.) lub wręcz przeciwnie, 5-gwiazdkowe (zdj 2.).
Z podobnej strategii korzystają m.in. Airbnb oraz Tripadvisor. I nic dziwnego — automatyczne pozycjonowanie stron według lokalizacji wymaga tak naprawdę tylko jednego, prostego modyfikatora — nazwy miasta.
Świetnym przykładem jest również Zapier — firma oferująca proste, intuicyjne integracje pomiędzy aplikacjami webowymi. Wystarczy, że wpiszemy w Google hasło typu „Google Calendar and Slack”, a w czołówce SERP-ów z pewnością znajdziemy odnośnik do wygenerowanej automatycznie strony:
Zdj 3. Jedna z tysięcy wygenerowanych automatycznie przez Zapier stron.
Źródło: Zapier
Oczywiście, przy pomocy algorytmu nie musimy tworzyć całej strony; możemy się nim posłużyć jedynie do wdrożenia określonych elementów. Świetnie sprawdzi się na przykład przy personalizacji treści, które nasi odbiorcy zobaczą w mailach promocyjnych, albo jako wsparcie przy budowie zaplecza linkowego — automatycznie identyfikując anchory i dodając odnośniki do artykułów blogowych.
Uzyskanie przewagi konkurencyjnej dzięki programmatic SEO jest możliwe — przykłady Zapiera czy Booking.com dobrze to pokazują. A jakie konkretnie zalety ma ta strategia?
NIezależnie od tego, ile stron mamy do wypozycjonowania — algorytm sobie z tym poradzi. W przypadku serwisów, których baza ofert rośnie z minuty na minutę jest to szczególnie ważne.
Przy pomocy algorytmu jesteśmy w stanie w krótkim czasie stworzyć tysiące skutecznych, dobrze pozycjonujących się landingów — dobremu copywriterowi zajęłoby to długie miesiące.
Tak duża ilość wygenerowanych treści oznacza dla specjalisty SEO ogromną próbkę danych do analizy — a ich nigdy dosyć.
Z drugiej strony, powierzenie bardzo istotnej części naszej strategii SEO algorytmowi wiąże się z pewnym ryzykiem.
Wbrew pozorom, roboty wyszukiwarki Google nie są wszechmogące. Przy dużej ilości stosunkowo podobnych do siebie stron mogą mieć problem z ich indeksowaniem.
Musimy pamiętać, że algorytm odpowiedzialny za generowanie treści ma do dyspozycji ograniczoną pulę danych: fraz kluczowych i modyfikatorów. Prędzej czy później treści zaczną się dublować, co może zostać negatywnie odebrane przez roboty wyszukiwarki.
Co wynika z poprzedniego problemu. Strony zoptymalizowane pod identyczne słowa kluczowe będą wzajemnie ze sobą rywalizować, a to z reguły nie jest korzystne dla naszej witryny (chyba że kilka jej podstron dostanie się jednocześnie do TOP 10 wyników wyszukiwania).
Wdrożenie strategii programmatic SEO nie jest, wbrew pozorom, trudne — pod warunkiem że posługujemy się odpowiednimi narzędziami. Potrzebne nam będą:
Strategia programmatic SEO jest bardzo ciekawym (i skutecznym) połączeniem standardowych technik pozycjonerskich z możliwościami, jakie oferują nam dobrze zaprogramowane algorytmy i dostępne w sieci narzędzia. Dla platform operujących na ogromnych bazach danych takie rozwiązanie jest nie tylko przyszłością, a wręcz koniecznością. Dla nieco mniejszych witryn — będzie dobrym sposobem na wykorzystanie do maksimum potencjału słów kluczowych.
Trzeba tylko pamiętać o tym, że pozycjonowanie stron przy pomocy tej strategii ma sens jedynie wtedy, gdy za każdym wygenerowanym landing page’em stoi wartościowy produkt — samo tworzenie stron przy pomocy algorytmu nie jest jeszcze żadną sztuką.
Zawodowy copywriter oraz student psychologii na Uniwersytecie Warszawskim. W świecie marketingu internetowego równie mocno, co chwytliwe (i wartościowe) treści interesuje go dobry design. Gdy nie zajmuje się tworzeniem contentu, odkrywa perełki kina niezależnego i pracuje nad własnymi opowiadaniami.