Jak poprawić średni czas trwania sesji na stronie?
3 min
3 min
Na skróty
Czas trwania sesji odgrywa kluczową rolę w budowaniu mocnej pozycji na rynku. Niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, czym właściwie jest ten czas, w jaki sposób go mierzyć i jak go poprawić. To jeden ze wskaźników, który warto śledzić wraz z pozycjonowaniem. Jeśli strona jest wysoko w wynikach wyszukiwania, a nie przynosi konwersji, to warto przyjrzeć się innym przyczynom. Krótki czas sesji i wysoki współczynnik odrzuceń mogą wskazywać na to, że coś użytkowników odrzuca.
Sesja jest mierzona w sekundach, natomiast jej średnia to czas trwania wszystkich sesji podzielony przez ich liczbę. Ustalana jest na podstawie zaangażowania ze strony użytkownika. Często można przeczytać lub usłyszeć stwierdzenie, że Google Analytics oszukuje, gdyż nie jest w sanie przedstawić wiarygodnych danych, które dotyczą czasu, jaki użytkownik spędza na przeglądaniu strony. Warto pamiętać, że pozyskiwane w ten sposób dane są wynikiem sprawdzania interakcji użytkownika. W efekcie, jeśli po przejściu na stronę bezpośrednią po wyszukaniu fraz, a następnie wróci do dalszych poszukiwań – takie działanie nie zostanie pokazane, a tym samym wzięcie pod uwagę przez Google Analytics. Można je odnaleźć w wysokim wskaźniku odrzuceń. Dlaczego? Teoretycznie nawet obecność przez kilka minut na stronie powinna się liczyć, w rzeczywistości witryna może być otwarta jedynie w nowym oknie czy na nowej karcie. Jej otwarcie nie jest równoznaczne z przeglądaniem, dlatego jedynie przechodzenie do kolejnych podstron jest zaliczane.
Całkowita analiza powinna opierać się również na liczbie wyświetleń dla poszczególnych podstron serwisu. Pozwoli to na sprawdzenie, gdzie znajduje się najciekawsza dla użytkowników treść, ale jednocześnie pozwala na wykluczenie wszelkich nieprawidłowości tam, gdzie zainteresowanie użytkownika jest najmniejsze. Średni czas sesji pozwala na poznanie ile realnie czasu użytkownik znajduje się na stronie. Szczegółowy raport pozwala na sprawdzenie współczynnika odrzuceń, ale także liczbie nowych użytkowników. Szczegółowy raport to także ocena prowadzonych działań marketingowych, wraz z określeniem, który z planów odznacza się najwyższą skutecznością.
Pozyskiwanie danych sprawdzających czas sesji na stronie pozwala na ocenę obecnej sytuacji, zaplanowanie i wdrożenie zmian. Wśród segmentów, które pozwalają na wyselekcjonowanie grupy, można znaleźć między innymi porzucone sesje, nowych użytkowników, ale również ruch z komórek. Nie bez znaczenia jest współczynnik odrzuceń, który często wynika z nieprawidłowo dobranych słów kluczowych, zbyt wolnego ładowania się strony, czy nieatrakcyjnego wyglądu.
Zainteresowanie użytkownika treścią znajdującą się na stronie odgrywa kluczową rolę dla powodzenia całego planu marketingowego. Zwiększenie zaangażowania pozwala na modernizacje witryny w taki sposób, by dostosować ją do potrzeb zgłaszanych przez użytkownika. Wielu specjalistów skupia się jedynie na uzyskaniu zwiększonych wyników, podczas gdy należy zadbać o komfort osoby przeglądającej zasoby witryny. Takie działanie pozwoli na poprawę pozycji na rynku, pozytywny odbiór, w efekcie zwiększenie zaangażowania ze strony użytkownika. Odświeżanie starych treści również przyczynia się do zwiększenia zaangażowania ze strony użytkownika, gdyż będzie mógł zaktualizować swoje informacje, dowiedzieć się o promocjach, czy nowych kampaniach marketingowych. Właściwa strategia wymaga ciągłego śledzenia konkurencji, jednak wdrożenie tych wszystkich składników sprawi, że średni czas sesji znacznie się wydłuży. Na każdym etapie należy pamiętać, że zbyt intensywne skupienie się tylko na sprzedaży może sprawić, że przedstawione treści, jak i ich sposób nie będą atrakcyjne. Pamiętając, że wszystko jest tworzone w celu zwiększenia komfortu użytkownika i dla niego samego, można uzyskać znacznie lepsze efekty. Pierwsze z nich podziałają motywująco do zaprowadzenia kolejnych zmian. Czas sesji na stronie odgrywa dużą rolę dla planu marketingowego, dlatego warto zadbać, by utrzymywał się na odpowiednim poziomie.
Nie wiedziałem, że Google Analytics może zafałszowywać niektóre dane. Na czas sesji na mobilu z pewnością może mieć wpływ to, czy strona jest responsywna.