Link Explorer od Moz – co to za narzędzie?
4 min
4 min
Na skróty
Linki zwrotne mają ogromne znaczenie dla pozycji Twojej strony w wyszukiwarkach — to właśnie backlinki budują jej wiarygodność i autorytet w „oczach” algorytmów. Dziś przedstawiamy jedno z najlepszych narzędzi do ich analizy — Link Explorer od Moz.
Moz to jedna z najpopularniejszych platform pozycjonerskich typu all-in-one, która oferuje pokaźny zestaw narzędzi ułatwiających pozycjonowanie stron.
Mamy tam m.in. Keyword Explorera — umożliwiającego analizę słów kluczowych, całą zakładkę funkcji do analizy konkurencji, a nawet wbudowanego crawlera, dzięki któremu możemy zbadać, jak dana domena wypada w „oczach” robotów indeksujących Google. Jeśli chodzi o platformy stricte analityczne — Moz to wśród nich prawdziwy szwajcarski scyzoryk.
Dziś jednak najbardziej interesuje nas Link Explorer.
Link Explorer jest tak naprawdę „platformą w platformie”; kryje w sobie na tyle dużo funkcji, że spokojnie mógłby być osobnym narzędziem.
Przejdźmy przez nie po kolei.
Pierwszy panel, jaki ukaże się nam po wpisaniu w Link Explorerze adresu to Overview — czyli zebrane w jednym miejscu najważniejsze dane na temat strony. Widzimy m.in., jakim autorytetem może pochwalić się strona oraz ile unikalnych domen (Linking Domains) i stron (Inbound Links) do niej prowadzi.
W kolejnych zakładkach znajdziemy znacznie bardziej szczegółowe dane, dostępne także w formie przejrzystych raportów do pobrania.
Inbound Links umożliwia dokładną analizę profilu linkowego. Mamy tu listę wszystkich stron, które prowadzą do analizowanej witryny, wraz z ich autorytetem, informacją o tym, jakiego rodzaju są to linki oraz pod jakimi anchorami zostały ukryte.
Linking Domains dostarcza bardzo podobnych danych, tyle że na temat całych linkujących domen, a nie pojedynczych stron. A podkreślmy — autorytet domen linkujących ma ogromny wpływ na ocenę witryny przez algorytm Google.
Ciekawych informacji — czasem niedocenianych — dostarcza zakładka Anchor Text. Jak sama nazwa wskazuje, otrzymujemy tu listę najczęściej wykorzystywanych do tworzenia backlinków „kotwic”.
Następnie mamy zakładkę Top Pages — dla wielu specjalistów SEO być może najbardziej przydatną. Tym razem otrzymujemy listę podstron w obrębie analizowanej przez nas domeny, które mają najsilniejszy profil linkowy. To znaczy — prowadzi do nich najwięcej jakościowych backlinków i mają dzięki nim najwyższy autorytet (Page Authority).
Discovered and Lost prezentuje z kolei raport na temat tego, ile backlinków domena straciła w ostatnim czasie — a ile zdobyła. Obok wykresu znajdziemy tu nawet listę nowych (i utraconych) domen linkujących, co może pomóc zachować rozwój profilu linkowego „pod kontrolą” i sprawnie zastępować utracone linki.
Kolejnym narzędziem — bardzo ważnym w walce o wysokie pozycje w SERP-ach — jest Compare Link Profiles. Gdy chcemy sprawdzić, co nasza konkurencja robi inaczej niż my — możemy zajrzeć właśnie tutaj.
Ostatnia z interesujących nas zakładek Link Explorera to Spam Score — tutaj znajdziemy dane na temat witryn linkujących, które mogą być postrzegane przez Google jako spam i negatywnie wpływać na autorytet naszej domeny.
Źródło grafik: analytics.moz.com/pro/link-explorer/home
Do czego można wykorzystać wszystkie te dane? Link Explorer przydaje się, gdy chcemy:
Moz jest platformą płatną. Za wersję Moz Pro, która gwarantuje pełny dostęp do wszystkich funkcji Link Explorera, trzeba zapłacić minimum 99 dolarów miesięcznie. Dostajemy jednak przy tym 30-dniowy okres próbny, po którym możemy swobodnie zrezygnować z usługi.
Samego Link Explorera można również przetestować na moz.com/link-explorer. W zamian za założenie konta w Moz otrzymamy możliwość sprawdzenia 10 adresów miesięcznie — ale wiele funkcji jest w tej wersji zablokowanych.
Polecamy samemu sprawdzić, jakie możliwości oferuje Link Explorer od Moz. A inne narzędzia do analizy profilu linkowego przedstawiamy w tekście Jak sprawdzić linki do strony — zachęcamy do lektury!
Zawodowy copywriter oraz student psychologii na Uniwersytecie Warszawskim. W świecie marketingu internetowego równie mocno, co chwytliwe (i wartościowe) treści interesuje go dobry design. Gdy nie zajmuje się tworzeniem contentu, odkrywa perełki kina niezależnego i pracuje nad własnymi opowiadaniami.