Na skróty
Promocja jakichkolwiek usług medycznych – dentyści nie są tu wyjątkiem – objęta jest wieloma restrykcjami. To nie znaczy jednak, że lekarze nie mogą budować swojego wizerunku w sieci. W dzisiejszym wpisie powiemy o tym, co stomatologom wolno, a co nie, a także – jakie kanały mogą pomóc dotrzeć do nowych klientów.
Zgodnie z Kodeksem Etyki Lekarskiej (KEL), „Lekarz tworzy swoją zawodową opinię jedynie w oparciu o wyniki swojej pracy, dlatego wszelkie reklamowanie się jest zabronione”. Warto jednak pamiętać, że reklama to nie to samo, co informowanie o swoich usługach. Reklamy zawsze są subiektywne i mają w sobie element perswazji, a na to w świetle etyki lekarskiej nie ma miejsca.
Stomatolog lub dentysta kategorycznie nie może więc:
Zaktualizowana wersja KEL, obowiązująca od początku tego roku, dopuszcza prowadzenie działań informacyjnych i promocyjnych, ale w ograniczonym zakresie. Lekarz ma prawo:
W skrócie – może przedstawiać tylko i wyłącznie fakty.
Dlatego też prowadząc marketing gabinetu stomatologicznego warto skupić się na tych formach promocji, które opierają się na faktycznej renomie i eksperckiej wiedzy lekarza, a nie na perswazyjnych chwytach.
Profil Firmy w Google to dla dentysty podstawa. Większość pacjentów poszukuje informacji o lekarzach wyłącznie w swojej najbliższej okolicy, wpisując w wyszukiwarce zapytania typu: „stomatolog Poznań”. A pod takimi frazami Google bardzo mocno promuje właśnie firmowe wizytówki. Warto o niego zadbać i umieścić w nim wszystkie najważniejsze informacje: adres, numer telefonu, godziny pracy, link do strony internetowej oraz zdjęcia gabinetu.
Jeśli świadczysz usługi medyczne, Twojego profilu nie może zabraknąć na tej platformie. Możesz na niej opisać swoje usługi i doświadczenie, zaprezentować cennik oraz godziny przyjęć, odpowiadać na pytania pacjentów (świetny sposób na budowę zaufania!), a także zarządzać rezerwacjami wizyt. A przy tym – wielu pacjentów chętniej zostawia opinie na ZnanyLekarz niż w Google; warto o tym pamiętać. Dobrze przygotowany profil może stać się głównym kanałem, którym będą trafiać do Ciebie pacjenci – zwróć uwagę, że pod większością zapytań w Google związanych z usługami medycznymi, ZnanyLekarz jest albo na samym szczycie, albo w czołówce.
Mając już profil w Google oraz na ZnanyLekarz, specjaliści często nie myślą nawet o założeniu własnej strony. Rzeczywiście, nie musi być ona konieczna… ale może pomóc, jeśli dobrze o nią zadbasz.
Publikowanie artykułów na własnej stronie jest tylko jedną z form content marketingu – dobrym pomysłem jest także prowadzenie profilu w mediach społecznościowych. Może to być Facebook… ale też Instagram, a nawet TikTok, jeśli masz pomysł na bardziej wizualny content. Dzieląc się swoją fachową wiedzą nie tylko zwiększysz swoją widoczność i zbudujesz markę jako lekarz, ale także – możesz pomóc w walce z dezinformacją, mitami i okołomedycznymi fake newsami, których niestety pojawia się wiele.
Zawodowy copywriter oraz student psychologii na Uniwersytecie Warszawskim. W świecie marketingu internetowego równie mocno, co chwytliwe (i wartościowe) treści interesuje go dobry design. Gdy nie zajmuje się tworzeniem contentu, odkrywa perełki kina niezależnego i pracuje nad własnymi opowiadaniami.