Google Helpful Content: co to takiego?
3 min
3 min
Na skróty
Google regularnie odświeża swoje algorytmy rankingowe, by zapewnić swoim użytkownikom jak najwyższą jakość treści trafiających do TOP 10 wyników wyszukiwania. Jedną z najważniejszych takich aktualizacji było bez wątpienia Google Helpful Content — wyjaśniamy, w jaki sposób zmieniło ono podejście do tworzenia treści pod SEO. Zapraszamy do lektury!
Google Helpful Content to wdrażana już od połowy 2022 roku aktualizacja algorytmu rankingowego, mająca na celu premiowanie treści naprawdę wartościowych (przydatnych) dla użytkownika. Gigant z Mountain View chce w ten sposób jeszcze skuteczniej walczyć z serwisami opartymi na treściach tworzonych stricte „pod algorytm”, a nie z myślą o realnych potrzebach i zainteresowaniach czytelników.
Podstawą aktualizacji Helpful Content jest koncepcja E-E-A-T — Experience (doświadczenie), Expertise (eksperckość), Authoritativeness (autorytet), Trust (zaufanie). To zestaw najważniejszych wytycznych, którymi wg Google powinni kierować się autorzy treści, jeżeli chcą liczyć na wysoką pozycję w wynikach wyszukiwania. Według tej koncepcji wartościowa treść jest więc oparta na fachowej wiedzy, osobistym doświadczeniu autora i stojącego za nim branżowego autorytetu. Z punktu widzenia użytkownika ma to sporo sensu — bo przecież właśnie tego każdy z nas oczekuje od promowanego przez wyszukiwarkę contentu.
Co ważne — to nie przypadek, że wdrożenie Helpful Content pokryło się z nagłym rozwojem i wzrostem popularności tzw. dużych modeli językowych (stojących chociażby za sukcesem ChatGPT). Google również z tej technologii korzysta — m.in. właśnie do identyfikowania wartościowych, eksperckich treści.
Dokładnej odpowiedzi na to, jakimi wskaźnikami kieruje się Google przy ocenie wartości treści, nie mamy — firma takich informacji po prostu nie publikuje.
Najbardziej prawdopodobne wydaje się być założenie, że Google opiera się na obserwacji zachowań użytkowników — tego, ile czasu spędzają na lekturze treści, w jaki sposób poruszają się po witrynie lub czy po opuszczeniu strony od razu przechodzą pod kolejny adres w SERP-ach. Choć dane behawioralne nie dają stu procent pewności co do tego, czy użytkownik znalazł na stronie odpowiedź na swoje pytanie, czy nie — z pewnością są ku temu dobrą przesłanką. Zwłaszcza że mówimy o algorytmie operującym na prawdopodobnie największym zbiorze danych na świecie.
Oczywiście, przy ocenie wartości stron Google kieruje się także i innymi czynnikami — wiadomo, że jest ich przynajmniej dwieście. Wytyczne wprowadzone w ramach aktualizacji Helpful Content nie zastępują więc tradycyjnych technik pozycjonowania — optymalizacji treści pod kątem słów kluczowych czy strategii link buildingu — a jedynie stanowią ich, bardzo wartościowe, uzupełnienie.
Istotne jest również to, że czynniki rankingowe wprowadzone wraz z Helpful Content Update nie dotyczą poszczególnych podstron, a całych witryn. Oznacza to, że małowartościowy content pośrednio wpływa na widoczność nawet najbardziej pomocnych treści — algorytm może bowiem uznać całą stronę za „nieprzydatną” i nisko ocenić jej autorytet.
Gdybyśmy mieli dać jedną wskazówkę co do tego, jak pisać zgodnie z obecnymi wytycznymi Google’a, brzmiałaby ona tak:
Wyobraź sobie potencjalnego odbiorcę Twoich treści i zastanów się, z jakimi oczekiwaniami kliknąłby w link na Twoją stronę. I pisz tak, by je spełnić. O robotach wyszukiwarki pomyśl na sam koniec — gdy masz już pewność, że stworzyłeś content naprawdę wartościowy dla „żywego” użytkownika.
Zgodnie z tą ideą możemy wymienić kilka wskazówek:
Wdrażając Helpful Content Google chciało ograniczyć widoczność dwóch rodzajów treści: tekstów clickbait’owych, które za ścianą tekstu nie kryją odpowiedzi na pytania użytkowników oraz niepopartych wiarygodnymi źródłami fake newsów. Z drugiej strony, aktualizacja przyczyniła się także do zmiany podejścia do optymalizacji treści pod pozycjonowanie — spadki w wynikach wyszukiwania dotknęły przede wszystkim serwisów, które „przeplatały” ekspercki content z treściami niższej jakości, tworzonymi stricte pod SEO. Autorytet i eksperckość stron oceniane są teraz bardziej „całościowo” — co przyczynia się do promowania przez Google witryn rzeczywiście dbających o jakość treści.
A po dodatkowe informacje na temat jednej z najważniejszych aktualizacji algorytmów rankingowych zapraszamy do innego z naszych wpisów, “Helpful Content Update: Google Helpful Content: co to takiego?”.
Zawodowy copywriter oraz student psychologii na Uniwersytecie Warszawskim. W świecie marketingu internetowego równie mocno, co chwytliwe (i wartościowe) treści interesuje go dobry design. Gdy nie zajmuje się tworzeniem contentu, odkrywa perełki kina niezależnego i pracuje nad własnymi opowiadaniami.