Kluczowe wskaźniki efektywności w SEO — jak mierzyć i raportować sukcesy
3 min
3 min
Na skróty
Czym jest sukces w SEO? Na to pytanie można odpowiedzieć na kilka sposobów — dla jednej firmy będzie nim zwiększona widoczność marki i jej strony, dla drugiej — wzrost konwersji. Wyjaśniamy, jakimi wskaźnikami mierzymy efektywność działań SEO… i jak przedstawiamy je klientom.
Trudno o częściej wykorzystywany w biznesie skrót niż KPI. Oznacza on kluczowe wskaźniki efektywności (Key Performance Indicators) — czyli dane liczbowe pozwalające określić stopień realizacji celów firmy.
Prawidłowo dobrane KPI w SEO umożliwiają nam nie tylko zidentyfikowanie działań, które przynoszą realne efekty naszym klientom — ale także obszarów, nad którymi jeszcze musimy popracować.
Podstawowymi wskaźnikami wykorzystywanymi w analizie efektywności SEO są:
Śledzenie postępów projektów SEO nie jest dziś tak trudnym zadaniem, jak mogłoby się wydawać. To zasługa niezwykle zaawansowanych programów analitycznych, które dają kompleksowy wgląd we kluczowe statystyki — a przy okazji umożliwiają planowanie i optymalizację przyszłych działań pozycjonerskich.
Na pierwszym miejscu stawiamy oczywiście Google Analytics — platformę od giganta z Mountain View, która udostępnia bardzo szczegółowe dane dotyczące ruchu w witrynie: od jego źródeł, przez schematy zachowań na stronie po charakterystykę społeczno-demograficzną samych użytkowników. Google Analytics pozwala także mierzyć poziom konwersji, na przykład na podstawie generowanych przychodów czy liczby wypełnionych formularzy kontaktowych.
Kolejnym narzędziem, o którym musimy wspomnieć, jest Google Search Console. W skrócie — dostarcza ono wszystkich najważniejszych danych na temat tego, jak dana strona spisuje się w wyszukiwarce Google. Jakie pozycje zajmuje, które zapytania przynoszą największą liczbę wejść na stronę, jakie witryny zewnętrzne do niej linkują oraz — co najważniejsze — ilu użytkowników, którzy widzą stronę w SERP-ach, decyduje się na nią wejść (”współczynnik klikalności”).
Jednak z perspektywy specjalistów od SEO najważniejszymi programami są kompleksowe platformy pozycjonerskie, oferujące wszystkie narzędzia do optymalizacji SEO. Umożliwiają one m.in. przeprowadzenie dogłębnego audytu witryny, kompleksową analizę konkurencji i poszczególnych fraz kluczowych, optymalizację treści pod pozycjonowanie stron oraz planowanie strategii link buildingu. Jednocześnie — w każdym z tych obszarów dostarczają szczegółowe statystyki, które potem trafiają do naszych klientów w postaci raportów SEO. Najlepszymi przykładami takich platform są Ahrefs, Senuto czy Semstorm.
Analiza wskaźników efektywności SEO ma duże znaczenie nie tylko z perspektywy końcowego raportu, który trafi na ręce klienta (więcej o tym, co powinien zawierać raport SEO opowiemy za moment) — ale także z perspektywy samej agencji i jej pracowników. KPI nie są przecież tylko wyznacznikiem sukcesu (lub porażki) danego projektu — ale także pomagają wyznaczać kolejne cele projektu, zarówno w perspektywie długo-, jak i krótkoterminowej. Dlatego też w każdej większej organizacji włącza się je do procesów zarządzania — jako istotne narzędzie ich optymalizacji.
Wiemy już, że surowe dane i wskaźniki są bardzo istotne — ale osobom niezaznajomionym ze światem content marketingu i jego terminologią nie powiedzą zbyt wiele. Owszem, duże liczby potrafią wywrzeć dobre wrażenie na kliencie, natomiast sukces działań SEO trzeba przede wszystkim potrafić opisać słowami. A następnie — przekuć w realne wnioski, które pomogą usprawnić dalszą strategię marketingową. I temu właśnie służy raport SEO.
Raportowanie w SEO można podzielić na trzy etapy:
Każdy przedstawiany klientowi raport SEO z ewaluacji powinien być połączeniem twardych danych (w postaci wskaźników efektywności), jasno opisanych wniosków — zrozumiałych dla klienta nieznającego SEO-wego żargonu — oraz wytycznych i rekomendacji co do dalszych działań. Tylko taka kombinacja zapewnia klientowi pełen obraz i, co najważniejsze, zrozumienie sytuacji.
Dodajmy też, że dobry, efektywny raport skupia się wyłącznie na informacjach ważnych — to znaczy istotnych przede wszystkim z perspektywy klienta, a nie agencji.
Zawodowy copywriter oraz student psychologii na Uniwersytecie Warszawskim. W świecie marketingu internetowego równie mocno, co chwytliwe (i wartościowe) treści interesuje go dobry design. Gdy nie zajmuje się tworzeniem contentu, odkrywa perełki kina niezależnego i pracuje nad własnymi opowiadaniami.