Marketing wirusowy — jak stworzyć viral?
5 min
5 min
Na skróty
Pod hasłem „marketing wirusowy” kryje się wzmożone rozprzestrzenianie różnych materiałów reklamowych w internecie. Czasami dzieje się tak za sprawą przypadku, a innym razem odpowiada za to sprytnie przygotowana strategia firmy. W obu wariantach marketing wirusowy jest niezwykle wartościowy dla marki i może wypromować konkretny brand w świecie online. Tego rodzaju działania reklamowe zyskały na popularności przede wszystkim za sprawę mediów społecznościowych. To przede wszystkim na takich portalach rozprzestrzeniają się różne posty, wpisy, artykuły czy filmy. Jak łatwo wywnioskować, za viral konkretnego materiału odpowiadają użytkownicy, którzy rozsyłają i udostępniają linki, a wiadomość rozpowszechnia się niczym wirus. jedna osoba przesyła coś interesującego swoim znajomym, a Ci swoim przyjaciołom, i tak dalej, i tak dalej.
Jak zrobić marketing wirusowy? Czy to w ogóle możliwe? Dość suchej teorii! Przejdźmy do praktyki. Najpierw przyjrzymy się różnym przykładom viralu w sieci, a później poddamy te przypadki krótkiej analizie. Pozwolą one w pewnym stopniu odpowiedzieć na pytanie: jak zrobić marketing wirusowy w internecie?
Świetnym przykładem marketingu wirusowego jest mBank, który zupełnie przypadkiem stał się viralem w sieci. Co dokładnie mamy na myśli? Osoba testująca powiadomienia push wysłała do klientów trzy wiadomości. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie ich treść:
Internet oszalał momentalnie. Osoby z poczuciem humoru prześcigały się w tworzeniu memów i zabawnych obrazków, a wiele marek postanowiło skorzystać z real time marketingu, wspominając o wpadce mBanku w swoich mediach społecznościowych. Efekt był taki, że przez kilka dni w każdym zakątku internetu można było usłyszeć o słynnych wiadomościach testowych. To genialny przykład marketingu wirusowego, na dodatek viral przyszedł całkiem przypadkiem, nie będąc elementem strategii promocyjnej marki. Czy w inny sposób udałoby się uzyskać tak szybko i skutecznie zwiększenie zainteresowania grupy docelowej? Zapewne nie, była to więc świetna, darmowa forma promocji.
Czasami firmy zastanawiają się jak robić marketing wirusowy i chcą go dyskretnie stymulować. Bywa z tym różnie – niektórym się udaje, innym nie. Przywołując przykład Samsunga, mamy na myśli słynne selfie z rozdania nagród gali Amerykańskiej Akademii Filmowej. Podczas jej trwania grupa aktorów postanowiła zrobić zdjęcie telefonem marki Samsung. Było ono już wcześniej zaplanowane, a w kadrze znajdowały się takie osoby jak Angelina Jolie z Bradem Pittem, Kevin Spacey, czy Jennifer Lawrence. Sęk w tym, że każda osoba na fotografii wyglądała wręcz komicznie – internet nie mógł pozostawić wykonanego zdjęcia w spokoju i było ono rozsyłane masowo, przede wszystkim w mediach społecznościowych. Omawiana przez nas fotografia miała za zadanie promować nowy model smartfona od Samsunga. Film, na którym aktorzy wykonują słynne zdjęcie, umieszczono w serwisie YouTube (oficjalny kanał Oscars). Materiał wideo posiada ponad 16 milionów wyświetleń. Efekt przerósł oczekiwania, a case “Samsung prosto z czerwonego dywanu” to świetny przykład globalnego marketingu viralowego.
Nawet jeżeli nie interesujesz się sportami ekstremalnymi, istnieje duża szansa, że udało Ci się usłyszeć o słynnym skoku ze stratosfery – wiele osób określa to wydarzenie jako skok z kosmosu. Patronem całej akcji był Red Bull, od wielu lat wspierający różne dziedziny sportu, szczególnie te ekstremalne i nietypowe. Nagranie ze spadającym (i szczęśliwie lądującym) Felixem Baumgartnerem rozeszło się po internecie niczym świeże bułeczki prosto z piekarni. Oto przykład tego, jak robić marketing wirusowy!
Przedstawione przykłady marketingu wirusowego udowadniają, że można stworzyć samodzielnie kampanię, która stanie się viralem w internecie, a czasami o popularności w sieci przesądza czysty przypadek. Jeżeli Ty także chcesz zastosować tego rodzaju strategię w swojej firmie, zastanów się, co może Cię skutecznie wyróżnić. Tworzenia virali niestety nie da się wymyśleć od tak. Marketing wirusowy istnieje tylko dlatego, że konkretny materiał (zdjęcie, film, wydarzenie) jest nieszablonowy i zapada w pamięć. Odbiorcy muszą poczuć wewnętrzną potrzebę podzielenia się tym ze społecznością.
Marketing wirusowy może być stymulowany poprzez kontrowersję. Pamiętaj, aby szczególnie uważać! Granica między kontrowersją a kryzysem wizerunkowym, jest bardzo cienka. Zadbaj także o jakość przekazu reklamowego. Filmy powinny być profesjonalne, a zdjęcia wyraźne. Użytkownicy cenią swój czas i nie będą zainteresowani niestarannie nagranym materiałem wideo. Kampania jest skuteczna wtedy, gdy wzbudza pozytywne emocje. Wykorzystując humor postaraj się dotrzeć ze swoim przekazem w sposób, który nie będzie obraźliwy czy krzywdzący.
Wykorzystaj real time marketing na swoją korzyść. Możesz podpiąć się pod inny viral, aby także z niego skorzystać. Kolejny raz możemy przytoczyć sytuację mBanku oraz powiadomienia „ęśąćż” – wiele marek odnosiło się do tej sytuacji, na przykład poprzez śmieszne memy (między innymi u marki ING Bank Śląski często pojawia się taka forma promocji online), a rozbawieni użytkownicy je udostępniali. W niektórych sytuacjach możesz nieco wspomóc działania marketingowe poprzez współpracę z influencerem. Jeżeli Twoja marka nie posiada silnej społeczności i jest po prostu mało popularna, promocja w social media przez osoby o pozytywnym statusie może być pomocna.
Marketing wirusowy jest tańszy niż organizacja tradycyjnej kampanii reklamowej. To użytkownicy internetu rozsyłają między sobą i publikują materiały. Nie płacisz za kliknięcie, możliwość dotarcia, czyli wyświetlenie, czy konwersję. Viral dzieje się bez Twojego udziału. Co więcej, cała akcja jest niezwykle szybka – czasami wystarczy kilkanaście minut lub kilka godzin, aby zyskać ogromną popularność. Z drugiej strony, duży viral uzyskują tylko nieliczni, którzy naprawdę trafią w gusta odbiorców (celowo, jak Red Bull lub przypadkiem, jak mBank). Główny atut marketingu wirusowego to uzyskanie sporej popularności w stosunkowo krótkim czasie. Nagle Twoja marka przeskoczy „kilka poziomów” rozpoznawalności. Odpowiednio poprowadzona kampania może budować świadomość marki wśród internautów, czy poszerzyć bazę klientów. Marketing wirusowy może również odpowiadać za promocję konkretnego produktu (co udowodnił Samsung). To, w jaki sposób wykorzystasz viral zależy tylko od Ciebie.
Wspominając o tym jak robić marketing wirusowy wypada poinformować o zagrożeniach. Szczególnie powinny obawiać się marki, które zajmują się promocją mało wiarygodnych produktów oraz usług. Niestety, ale oszukani internauci potrafią jasno pokazać swoje niezadowolenie na wiele sposobów. W efekcie marketing wirusowy może mieć negatywny aspekt. Użytkownicy, zamiast pozytywnie mówić o Twojej marce, będą ją krytykować i zniechęcą potencjalnych klientów do skorzystania z oferty. Również to, że kampania viralowa dzieje się bez Twojego udziału, może być problematyczne. Nie wiesz bowiem, czy główny przekaz nie zostanie wykorzystany w negatywny sposób, co w efekcie nie obróci się przeciwko firmie.
Słowem podsumowania: marketing wirusowy to genialny sposób na promocję w internecie. Tego rodzaju kampania może być niedroga i skuteczna, ale trzeba włożyć wiele wysiłku w jej odpowiednie zaplanowanie. Tylko nielicznym udaje się osiągnąć viral i ogromną popularność w sieci. Efekty marketingu wirusowego są długoterminowe – internauci pamiętają o spontanicznych oraz nieszablonowych sytuacjach. Z drugiej jednak strony są uczuleni na oszustwo i szczerze wyrażają swoją opinię, bez żadnych zahamowań. Czy marketing wirusowy może być wykorzystywany w każdej firmie? Oczywiście, że tak. Należy jednak dokładnie przeanalizować każdy pomysł, aby kampania nie skończyła się fiaskiem.
Absolwent zarządzania. Łączy SEO i content marketing w jednolitą całość. Pozycjonowanie stron traktuje w kategorii strategii marketingowej, która ma znaczenie na każdym etapie ścieżki zakupowej użytkownika. Prywatnie fascynuje się psychologią zachowań konsumenckich.