SEO a spamowe kampanie mailingowe
4 min
4 min
Na skróty
Spam jest zjawiskiem wszechobecnym i odnosi się do niechcianych powiadomień, linków czy wiadomość e-mail, na które natykamy się podczas korzystania z sieci. Otrzymywanie tego rodzaju treści może być dla każdego internauty bardzo uciążliwe i jednoznacznie kojarzy się negatywnie. Część technik Black Hat SEO używa spamu w celu manipulacji wynikami wyszukiwań Google. Podobnie, jak inne niedozwolone przez regulaminy wyszukiwarek sposoby pozycjonowania, wykorzystywanie spamowania w e-mail marketingu ma zły wpływ na SEO. Algorytmy wykrywające tego typu praktyki są stale ulepszane i znalezienie przez nie nadużyć skutkuje dotkliwymi karami. Dowiedz się więcej!
Jednym z najważniejszych narzędzi, służących zwiększeniu zasięgów, jest e-mail marketing. W połączeniu z SEO stanowi bardzo skuteczny sposób na zwiększenie ruchu na stronie. Biorąc pod uwagę powszechność tej formy marketingu, często bywa ona wykorzystywana do wielu nadużyć. Nie bez powodu słysząc słowo “spam” kojarzymy je głównie z pocztą elektroniczną. Za sprawą antywirusów i różnego rodzajów blokad, spamerskie maile w dużej mierze zostały ograniczone, jest to jednak wciąż aktualny problem. Istnieją metody na obejście tych technik, a spamerzy wciąż wymyślają nowe.
Jakiego rodzaju maile uznawane są za spamerskie? Przede wszystkim te wysyłane bez wyrażenia zgody przez odbiorcę. Chcąc wysyłać newslettery czy oferty sprzedażowe pocztą elektroniczną, należy najpierw zapytać o zgodę adresata, na przykład poprzez formularz na swojej stronie internetowej. Dodatkowo istotna jest też treść danych wiadomości, te pozbawione profesjonalizmu będą skutkować oznaczeniem jako spam. Niepewne są również treści wysyłane z niesprawdzonych IP. Czy niedozwolone formy e-mail marketing oddziałują negatywnie na SEO? Odpowiedź jest twierdząca. Spam z poczty elektronicznej może mieć wpływ na pozycjonowanie Twojej strony. Wydaje Ci się to zaskakujące? W jaki sposób się to dzieje?
Google ma opracowane algorytmy, które filtrują treści przesłane za pośrednictwem e-maili. Blokady spamu sprawdzają czy dana wiadomość nie jest niepokojąca. Dodatkowo wspierającym oprogramowanie kanałem są raporty użytkowników flagujących dane wiadomości jako spamerskie maile. Kiedy już tym czy innym sposobem dana treść zostanie zaetykietowana jako spam, Google wszczyna śledztwo, które identyfikuje ich nadawcę, najczęściej nie jest to trudne – polega na łączeniu nadawców spamu z adresami www. Ponadto użytkownicy niechętnie wchodzą na strony, które są w spamerskich mailach. Im mniejszy ruch, tym niższa pozycja.
Dzałania Google, które są wymierzone w spamerów, mają niekorzystne skutki dla wszystkich tych, którzy prowadzą swój e-mail marketing w sposób nieuczciwy. Wyszukiwarka na podstawie sporządzanych przez siebie raportów sporządza ranking zaufania odnośnie dostawców treści. Ci, których wiadomości są notorycznie uznawane za spam, spadają w nim na niższe pozycje. Ranking ten z kolei wpływa na pozycjonowanie strony danego nadawcy. Mówiąc krótko – ten, kto wysyła spamerskie maile, za karę otrzymuje gorsze pozycje w wynikach wyszukiwarek.
Dlatego tak istotnym jest to, by powiązać swoją mailingową strategię marketingową ściśle z rezultatami, jakie chce się uzyskać poprzez pozycjonowanie. Fachowo prowadzona kampania mailowa, która nie zawiera nieczystych, spamerskich zagrywek, może wpłynąć pozytywnie na wyniki sprzedaży czy zachęcić do odwiedzania witryny. Warto wiedzieć, że kwestie wysyłania spamu o zawartości reklamowej reguluje prawo polskie i jest to zakazane i uznane za wykroczenie, za które grożą kary pieniężne. Warto także zapoznać się z przepisami RODO.
Spam, który występuje powszechnie w poczcie elektronicznej, ma różne oblicza. E-mail marketing daje okazję do wykazania się kreatywnością i podobnie sprawa ma się także w jego mniej przyjemnym wydaniu. Ludzie tworzący spam prześcigają się w wymyślaniu przyciągających oko sloganów, które zachęcają do kliknięcia. Ich cele są jasne – mają marnować czas, obniżać produktywność, przeciążać serwery i infekować. Na jakie wiadomości zwrócić zatem uwagę i które z nich są wyłapywane przez Google i użytkowników i uznawane za niechciane?
Główną częścią spamu są oferty reklamowe. Bardzo często z zakresu farmaceutyki, oferujące remedia na wszelkie znane ludzkości choroby. Większość z nich jest fikcyjna i produktów, które są przez nie reklamowane nie można kupić. Mają po prostu za zadanie absorbować treścią i zachęcać do kliknięcia. Niegdyś bardzo popularne był również spam łańcuszkowy, który zachęcał użytkowników do dalszego, samodzielnego przesyłania śmieciowych wiadomości. Ten rodzaj mailów,i wraz ze wzrostem świadomości użytkowników sieci stracił jednak na sile przebicia.
Bardzo często wiadomości spam przybierają formę kuszących sloganów, mówiąc o chudnięciu bez wysiłku czy zostaniu milionerem w miesiąc. Temu podobne praktyki mają za zadanie skierować ruch na daną stronę. Bardzo często powiązane są też ze złośliwym oprogramowaniem. Jako spam można uznać bardzo często też ostrzeżenia o zainfekowaniu wirusem komputerowym. Jednakże to właśnie te wiadomości są prawdziwym zagrożeniem, a klikanie w nie wiążę się z dużym ryzykiem.
Algorytmy Google cały czas rozwijane są pod kątem obrony przed treściami spamującymi. Ich skuteczność jest bardzo wysoka i większość groźnych treści nie przedostaje się przez ich systemy obronne, a jest przed czym bronić. Grupa Talos Intelligence, która monitoruje ruch mailowy na świecie szacuje, że około 85% jego części to właśnie spam. Na jakich podstawach algorytmy te dokonują filtracji i odrzucają spam? Warto je poznać, by uskutecznić swój email marketing.
Polega ona na szukaniu wspólnych wzorów występujących w wiadomościach oznaczonych jako spam. Różne rodzaje spamu zbierane są w bazy danych, które ułatwiają ich późniejszą identyfikację. Zadaniem tego rodzaju klasyfikacji jest blokowaniu powielającego znane motywy spamu zanim ten trafi do adresata.
To dość przejrzysty algorytm, który opiera się na prostej prawidłowości. Jeżeli wiadomości pochodzą z witryny cieszącej się dużym zaufaniem i dobrą historią, mają małe szanse na bycie oznaczonymi jako spam.
Jest to część uczenia maszynowego wdrażanego przez Google. Polega ono na korzystaniu z zasobów Sztucznej Inteligencji, która filtruje treści wiadomości szukając powtarzających się wzorców spamu i blokując je. Deep Learning skanuje dane z wielu internetowych źródeł podczas podejmowania tego rodzaju decyzji.
Jest to programistyczna biblioteka stworzona przez Google, która ma za zadanie wspomagać proces uczenia maszynowego. Zautomatyzowane algorytmy pozwalają na wykrywanie zamaskowanych w wiadomościach treści skategoryzowanych jako spam. Cechuje się bardzo dużą efektywnością blokowania niepożądanych wiadomości.