Na skróty
Zdobycie uwagi potencjalnego klienta jest w świecie internetu bardzo trudnym zadaniem. Jeśli nie chcesz jej stracić, powinieneś zadbać o to, aby Twoja strona ładowała się jak najszybciej — w przeciwnym razie wielu użytkowników szybko ją opuści, a Twoją firmę będzie wspominać przez pryzmat frustracji towarzyszącej widokowi białego ekranu podczas ładowania. W dzisiejszym wpisie przedstawimy najskuteczniejsze, naszym zdaniem, sposoby na to, jak przyspieszyć stronę internetową.
Wyobraźmy sobie dowolny sklep stacjonarny. Może być to jeden z sieciowych marketów, sklep odzieżowy lub z elektroniką. Co najczęściej wpływa negatywnie na zakupowe doświadczenia klientów takiego sklepu? Prawdopodobnie długi czas obsługi przy kasie — i tworzące się przed nią kolejki.
W branży e-commerce (ale i w przypadku każdej innej strony internetowej) jest podobnie. Czas ładowania się strony — oraz jej podstron — ma kluczowy wpływ na to, jak ocenią ją Twoi potencjalni klienci. Według danych przedstawionych przez Google (Why marketers should care about mobile page speed — Think with Google), około 40% użytkowników od razu opuszcza stronę, która ładuje się dłużej niż… zaledwie trzy sekundy — zaś niemal 80% klientów będzie mniej skłonnych wrócić do sklepu, w którym doświadczenie zakupowe upływa pod znakiem ekranów ładowania.
Jak więc można się domyślić, czas ładowania stron wpływa bezpośrednio na:
Zdj 1. Czas ładowania witryny ma decydujący wpływ na decyzję użytkownika o pozostaniu na stronie Twojej firmy.
Źródło: Badanie SOASTA – Google
Okazuje się także, że szybkość ładowania strony ma także wpływ na jej pozycjonowanie. Pośredni — ponieważ gdy wielu użytkowników odbija się już w pierwszych sekundach od danej witryny, roboty Google mogą (choć nie muszą!) obniżyć jej pozycję w wynikach wyszukiwania — oraz bezpośredni — jednym z kluczowych wskaźników jakości strony (Core Web Vitals) jest właśnie czas ładowania, który optymalnie nie powinien przekraczać 2,5 sekundy.
Widać więc, że działania mające na celu poprawienie wyników czasu ładowania strony powinno być jednym z kluczowych elementów strategii SXO. Poniżej przedstawiamy kilka sposobów, od których warto zacząć optymalizację witryny.
Gdy użytkownik po raz pierwszy trafia na daną witrynę, jego przeglądarka musi wczytać wszystkie pliki strony (grafiki, arkusze stylu CSS czy kod JavaScript) z jej serwera. Ustawienie buforowania (przechowywania plików cache) po stronie klienta sprawi, że dane niezbędne do działania strony będą zapisywane przez przeglądarkę użytkownika. Przy następnym wejściu na stronę — lub podczas poruszania się po jej podstronach — przeglądarka nie będzie musiała wysyłać do serwera zapytań o te dane; wystarczy, że pobierze nowe, nieużywane wcześniej elementy. W ten prosty sposób można nie tylko skrócić czas ładowania strony, ale także odciążyć jej serwer.
O tym, jak sprawnie działa dana strona decyduje na pierwszym miejscu jej kod — jego jakość, złożoność i rozmiar. To intuicyjne — im więcej informacji będzie musiała przetworzyć przeglądarka, tym dłużej zajmie jej wczytanie witryny.
Każda strona internetowa korzysta z kodu napisanego w trzech językach — HTML (tworzącego strukturę witryny), CSS (umożliwiającego stylowanie jej elementów) i JavaScript (odpowiedzialnego za dynamikę strony). Jak więc możemy go zoptymalizować?
Zdj 2. Przeglądarka internetowa nie będzie miała problemu z interpretacją zminifikowanego kodu.
Źródło: How Next.js Works – What is Minifying? – Next.js
Dla zasobów przeglądarki największym obciążeniem często okazują się być wcale nie tysiące linijek kodu, a elementy multimedialne — przede wszystkim obecne na niemal każdej stronie grafiki. O jakich działaniach warto w takim razie pomyśleć?
Zawodowy copywriter oraz student psychologii na Uniwersytecie Warszawskim. W świecie marketingu internetowego równie mocno, co chwytliwe (i wartościowe) treści interesuje go dobry design. Gdy nie zajmuje się tworzeniem contentu, odkrywa perełki kina niezależnego i pracuje nad własnymi opowiadaniami.