Co robić kiedy pozycja witryny stoi w miejscu?
4 min
4 min
Na skróty
Pomimo ciągłego inwestowania w strategię SEO, strona przestaje piąć się w górę rankingu? Co sprawia, że techniki, które do tej pory przynosiły efekty nagle przestają działać? Pozycjonowanie wymaga ciągłego testowania nowych rozwiązań oraz obserwacji zmian algorytmów, ale także konkurencji. W poniższym artykule prezentujemy najpowszechniejsze powody braku poprawy pozycji w Google i metody na radzenie sobie z tym zjawiskiem.
Istnieje mnóstwo powodów, które mogą wprawić Twoją stronę w stagnację. Wiążę się to z tym, że proces SEO nieustannie ewoluuje i musi dostosowywać się do nowych trendów i wytycznych. W złożoności tych wszystkich procesów bardzo łatwo trafić na moment, w którym trudno wypozycjonować się wyżej.
Pierwszym powodem tego stanu rzeczy może być ignorowanie konkurencji. Być może zabiegi pozycjonujące, które stosujesz są poprawne, ale w tym samym czasie Twoja pozycja nie wzrasta, bo inni robią to samo lepiej. Należy korzystać z narzędzi analizujących, by monitorować to co dzieje się z innymi domenami o zbliżonej pozycji w rankingu. Da to możliwość szybszego i skuteczniejszego reagowania na ich działania.
Powody mogą być też inne. Nieprzyciągający content, niezmienne od lat techniki i zdarzenia losowe. Jeżeli przeanalizowałeś wszystko samodzielnie i nadal nie dostrzegasz źródła problemów, warto wynająć profesjonalną agencję pozycjonującą. Przeprowadzony przez nią audyt SEO wykryje nieprawidłowości w optymalizacji strony i pomoże Ci wdrożyć strategię wyeliminowania ich.
Dokładna analiza problemu da Ci obraz na to, co dokładnie należy zrobić, by zmienić pozycję w Google, ale istnieją zabiegi, które zawsze warto wykonywać. Być może to brak jednego z nich jest źródłem zaistniałej sytuacji.
Sprawdź treści zawarte na stronie. Jak wyglądają w porównaniu z bezpośrednią konkurencją? Muszą być unikalne i wysokiej jakości. A może pomijasz jakąś niszę, którą warto wypełnić? Nie ignoruj też fraz sezonowych, które pozwolą nowym odwiedzającym na zapoznanie się z Twoją domeną.
Czasem źródło problemu nie leży bezpośrednio w Twojej stronie. Jeżeli dostawca hostingu jest według Google mało wiarygodny, a jego zabezpieczenia słabe, będzie to miało również wpływ na pozycje domen, które korzystają z jego usług.
Jest to zawsze aktualna rada. Należy kontrolować to, z jakich źródeł pochodzą prowadzące na domenę linki. Być może te przestały być wiarygodne i teraz hamują rozwój Twojej strony? Struktura wewnętrznych linków też powinna być przejrzysta i aktualizowana w miarę zmian na witrynie.
Wykonujesz wszystko zgodnie ze sztuką SEO? To dobrze, ale pamiętaj też, że ta się zmienia. To, że coś było skuteczne wtedy, kiedy to wprowadziłeś parę lat temu, nie oznacza, że jest teraz.
Przeanalizuj treści również pod kątem tego ile czasu spędzają na nich użytkownicy. Pamiętaj, że SEO to nie tylko sprawy techniczne. Źle skonstruowany content odrzuca użytkowników, a ich doświadczenia wpływają na pozycję.
Google cały czas usprawnia boty, a nie wszystkie zmiany podawane są do wiadomości publicznej. Interesuj się i obserwuj zmiany następujące po aktualizacjach, by móc reagować szybko.
Jak dawno sprawdzałeś ile czasu potrzeba na to, by Twoja strona się załadowała? Wystarczy sekunda za dużo, a algorytmy już oceniają ją gorzej. Optymalizuj witrynę tak, by na jej zawartość nie trzeba było czekać zbyt długo.
Czy się to podoba czy nie, w dzisiejszych czasach żadna branża nie obejdzie się bez portali społecznościowych. Są to miejsca, które potencjalnie mogą sprowadzić na Twoją domenę duży ruch! Ponadto sprawiają, że wizerunek Twojej marki zyskuje.
Tak jak wyżej. Większość wyszukiwania fraz odbywa się dziś za pomocą smartfonów. Pomyśl tylko jak wielu użytkowników tracisz, kiedy Ci orientują się, że nie skorzystają z Twojej strony przez to, że źle wyświetla się na ekranach ich telefonów.
W pozycjonowaniu nie można się śpieszyć. Małe kroczki to właściwa metoda postępowania. Wprowadzaj zmiany i analizuj co przynoszą. Rób testy A/B i porównuj wyniki. Efekty nie przyjdą natychmiast, ale przyjdą!
Testuj na specjalnie przygotowanych do tego celu stronach. Nigdy na głównej, która przynosi Ci zysk. Czy nowa modyfikacja coś zmieni? Czy statystki odwiedzin i ich widoczność wciąż będą takie same? A może podstrona, która uniknęła nowej optymalizacji radzi sobie teraz lepiej? Tego rodzaju test da Ci wstępne odpowiedzi na pytanie, w którym kierunku należy iść w swojej strategii.
Jeżeli rozwiązania wprowadzone na jednej ze stron sprawdzają się i wraz z upływem czasu jej ratingi wzrastają w porównaniu do drugiej, nie należy na hura wprowadzać zmian do całej domeny. Miarą wiarygodności testów zawsze powinna być ich powtarzalność. Jeżeli udało się z jedną stroną, powtórz eksperyment z jedną z podstron. Dopiero wtedy zobaczysz dokładnie czy tendencja jest faktycznie zwyżkowa, czy może była tylko dziełem przypadku. Sprawdzanie różnych możliwości wymaga czasu, ale dzięki temu obarczasz swoje działania minimalnym ryzykiem i dopasowujesz strategię SEO idealnie pod zapotrzebowania swojej strony. Po tym wszystkim pozostaje jedynie obserwowanie rosnącej pozycji w Google.