Word-of-mouth marketing (WOM marketing) – czym jest?
Większość z nas jest znaczenie bardziej skłonna zaufać marce, którą polecił ktoś znajomy… a przynajmniej niebędący pracownikiem jej działu marketingu. Na tym polega siła word-of-mouth marketing, o którym więcej piszemy poniżej.
Word of mouth marketing – na czym polega?
Word of mouth marketing (WOM marketing, u nas najczęściej znany jako marketing szeptany) to zjawisko, które polega na rozprzestrzenianiu informacji na temat marki/produktu przez samych klientów – często bez żadnego udziału marki.
Klasyczną i najbardziej naturalną odmianą WOM marketingu jest przysłowiowa poczta pantoflowa. Klienci rozmawiają ze swoimi bliskimi na temat produktów, które spełniły ich oczekiwania (lub nie) i w ten sposób dają marce darmową reklamę. Oczywiście, na działanie „poczty” marketingowycy nie mają większego wpływu… poza oferowaniem klientom produktów/usług naprawdę godnych polecenia.
Internet i, przede wszystkim, social media dały jednak markom wiele możliwości ku temu, aby celowo stymulować powstawanie „szumu” wokół siebie i swoich produktów. O kilku najważniejszych taktykach powiemy w dalszej części tekstu.
Trzeba za to podkreślić, że word of mouth marketing jest bez dwóch zdań jedną z najskuteczniejszych – i najbardziej opłacalnych – form promocji.
- Według przeprowadzonego przez Nielsena w 2021 r. badania Trust in Advertising, około 90% konsumentów bardziej ufa opiniom i rekomendacjom osób, które znają niż jakimkolwiek materiałom promocyjnym.
- WOM marketing jest świetnym przykładem efektu kuli śnieżnej lub marketingowego „łańcuszka”, w którym każdy zadowolony klient może przyciągać do marki kolejne osoby – przy zerowych kosztach ich pozyskania.
Dlatego właśnie wiele marek próbuje – różnymi metodami – zachęcać swoich odbiorców do tego, aby rozmawiali o niej z innymi na co dzień.
WOM marketing w cyfrowym świecie – jak generować „buzz” wokół swojej marki?
Technik, dzięki którym marki faktycznie trafiają „na języki” przy niedzielnym obiedzie, w pracy lub w kolejkach do lekarza, jest wiele – i większość z nich wykorzystuje oczywiście internet. W dawniejszych czasach marketerzy musieli albo liczyć wyłącznie na jakość swoich produktów, albo na siłę oddziaływania co odważniejszych reklam. Te oczywiście zostały z nami do dziś, jednak pojawiło się też sporo nowych narzędzi.
Content marketing
Tworząc treści, które nie tylko wspierają pozycjonowanie Twojej strony, ale faktycznie są interesujące i dostarczają wartościowych informacji, dajesz sobie szansę na to, że będą one krążyć w Twojej grupie docelowej i zdobywać kolejne udostępnienia.
Sam content może być naprawdę różny. Pamiętaj, że przykładami content marketingu są i branżowe raporty czy udostępniane na LinkedInie podcasty (dla segmentu B2B), i podbijające sieć filmiki z sową Duolingo, sygnowane logiem Red Bulla nagrania z najbardziej ekstremalnych wyczynów czy udostępniane co roku przez wszystkich Spotify Wrapped.
User-generated content (UGC)
Treści tworzone przez użytkowników – recenzje, memy odwołujące się do marki, prezentacje produktów – to word of mouth marketing podniesiony do potęgi. Odbiorcy marki nie tylko o niej rozmawiają, ale sami napędzają jej działania promocyjne, dzieląc się własnymi materiałami – naturalnymi i nieograniczonymi przez zasady, które obowiązywałyby markę.
Współpraca z mniejszymi i większymi influencerami też może dać efekt w postaci zwiększonego „szumu” wokół marki – głównie w społeczności związanej z danym twórcą.
Konkursy w social mediach
Jeśli marka organizuje konkurs z atrakcyjnymi nagrodami – informacja o nim powinna całkiem szybko się rozprzestrzenić. Często już samym warunkiem udziału w konkursie jest udostępnienie posta marki albo oznaczenie jej na swoim profilu… co też jest świetnym przykładem WOM marketingu.
Marketing rekomendacji
Czyli bardzo dobrze zakorzeniona już forma marketingu szeptanego, która polega na zachęcaniu klientów do tego, aby bezpośrednio polecali dany produkt/usługę innym, w zamian za pewne korzyści. Przykład: banki, które nagradzają klientów za to, że ktoś z ich znajomych założył konto „z polecenia”.
Oczywiście, to tylko wybrane techniki. I warto pamiętać o tym, że u podstaw word-of-mouth marketingu wciąż musi stać atrakcyjny produkt. Inaczej cały „łańcuszek” rekomendacji i udostępnień szybko się zerwie!