Na czym polega link spam?
Na skróty
Czy strona, która wyprzedza swoich konkurentów o kilka długości pod względem liczby prowadzących do niej linków na pewno znajdzie się w czołówce wyników Google? Wcale nie — bo przecież liczy się także jakość backlinków. Wyjaśniamy, czym jest link spam — jedna z „klasycznych” metod zdobywania linków, które mogą… zaszkodzić domenie.
Czym jest link spam?
Link spam to metoda manipulowania algorytmami Google, polegająca na publikacji dużej liczby linków o zerowej wartości w celu podniesienia pozycji linkowanej domeny w wynikach wyszukiwania.
„Spam odnośnikami” bazuje na fakcie, że algorytmy wyszukiwarek biorą pod uwagę przy ocenie strony liczbę prowadzących do niej backlinków. Oczywiście, nie jest to jedyny czynnik — ale bardzo ważny, przez co wyszukiwarki są do pewnego stopnia podatne na taką manipulację. Jak bardzo — o tym powiemy w dalszej części tekstu.
Jak wszystkie metody, które zalicza się do Black Hat SEO i mają na celu manipulację algorytmem — link spam jest niezgodny z zasadami Google (i innych wyszukiwarek). Stosowanie takich praktyk może więc zakończyć się surową karą — przesunięciem strony w dół SERP-ów lub nawet usunięcia jej z wyszukiwarki.
Jak może wyglądać spam odnośnikami?
Sposobów na to, aby przekonać algorytm Google do uznania witryny za popularniejszy i chętniej linkowany niż w rzeczywistości jest… sporo. Wiele przykładów podaje samo Google w swojej dokumentacji – https://developers.google.com/search/docs/essentials/spam-policies – my wybraliśmy te najważniejsze:
- Umieszczanie niezwiązanych z treścią linków w komentarzach (comment spam lub, w przypadku blogów, blog spam) oraz na forach — te dwie formy są dziś już bardzo rzadko spotykane choćby ze względu na to, że fora dyskusyjne zostały kompletnie zmarginalizowane przez social media. Ale kilkanaście lat temu to właśnie popularne fora i komentarze pod poczytnymi artykułami były najskuteczniejszym narzędziem dla „link spamerów”.
- Tworzenie farm linków, czyli niskiej jakości witryn, których jedynym zadaniem jest gromadzenie linków zewnętrznych i pośredniczenie w ich wymianie/sprzedaży. Bardzo często są one tworzone automatycznie, bez udziału człowieka.
- Wymienianie linków pomiędzy dwiema domenami na dużą skalę — zbyt wysoka liczba wzajemnych backlinków też może wzbudzić podejrzenia o spam.
- Publikowanie artykułów sponsorowanych o zbyt dużym natężeniu odnośników w tekście.
- Rozpowszechnianie linków w widżetach, stopkach czy szablonach stron internetowych.
- Ukrywanie linków na stronach WWW — na przykład zmieniając kolor treści na identyczny do tła witryny albo “wstrzykując” linki do samego kodu strony.
Czy link spam jest częstym zjawiskiem? I czy wciąż ma istotny wpływ na algorytm Google?
Tak… i nie. Szczyt „popularności” tej kontrowersyjnej metody pozycjonowania przypadł na drugą połowę pierwszej dekady XXI wieku. Od tego czasu minęło już 15 lat, a Google wdrożyło kilka rozwiązań, które uniewrażliwiły algorytm wyszukiwarki na efekty link spamu.
W 2012 roku wprowadzono jedną z najważniejszych aktualizacji algorytmu — tzw. Penguin update — która drastycznie ograniczyła znaczenie liczby backlinków dla oceny strony. W jaki sposób? Po prostu przenosząc ciężar algorytmu z liczby odnośników na ich jakość (Authority strony linkującej).
W roku 2018 Google wykonało kolejny krok i zaczęło korzystać z opartego na AI systemu antyspamowego — SpamBrain. Skupia się on na wykrywaniu witryn niskiej jakości — przesyconych słowami kluczowymi pod SEO, zawierającymi więcej linków niż właściwej treści czy stosujących wizualne „sztuczki” w CSS w celu ukrycia spamerskich odnośników. Co więcej, od końca 2022 roku SpamBrain jest w stanie identyfikować także strony kupujące linki lub uczestniczące w ich wymianie. Wg kalifornijskiego giganta, 99% spamerskich stron wykrywanych jest automatycznie.
Mimo to witryn, które można byłoby podejrzewać o link spam w sieci nie brakuje. Zjawisko to wciąż jest „żywe”, zwłaszcza w tych niszach, w których zdobywanie jakościowych backlinków ze stron o dużym autorytecie jest utrudnione. Na szczęście algorytm Google jest na to lepiej przygotowany niż kilkanaście lat temu i — w 99% przypadków — odporny na manipulację.
Dlatego, zamiast stawiać na ilość backlinków — lepiej zainwestować w profesjonalne pozycjonowanie stron!