Czym jest i co oznacza Time to First Byte (TTFB) na stronach internetowych?
Na skróty
Time to First Byte stanowi jeden z podstawowych wskaźników wydajności i responsywności serwerów stron WWW. Dowiedz się, co dokładnie określa, jaką jego wartość sugeruje Google i dlaczego trzeba mieć go na uwadze.
Time to First Byte — definicja
Time to First Byte (TTFB) określa czas reakcji serwera strony WWW na wysłane przez przeglądarkę zapytanie. Mierzy się go:
- od chwili wysłania żądania — na przykład wpisania adresu URL lub kliknięcia wyniku wyszukiwania w Google przez użytkownika);
- do momentu, gdy serwer przetworzy żądanie i rozpocznie wysyłanie odpowiedzi — a przeglądarka, otrzyma pierwszy bajt danych.
TTFB mierzy więc przede wszystkim wydajność serwera i jego połączenia z przeglądarką — nie zaś, czas ładowania samej strony. Warto mieć to na uwadze.
Jaka jest optymalna wartość TTFB?
W skrócie — im czas reakcji serwera na żądanie jest krótszy, tym lepiej. Według Google, jako „dobry” można określić czas poniżej 800 ms
Źródło: Time to First Byte (TTFB) — web.dev
Natomiast jak wskazuje analiza stron z TOP 50 wyników wyszukiwania Google, przeprowadzona przez Moz.com — czołowe witryny osiągają średnią wartość TTFB na poziomie 600 ms lub niższym. Podobną granicę stawia też google’owskie narzędzie PageSpeed Insights — sugerując stronom przekraczającym czas 600 ms na reakcję serwera wprowadzenie zmian w celu poprawy osiągów.
Jak sprawdzić TTFB?
Najprostszym sposobem na to, aby sprawdzić wartość TTFB dla strony, jest wspomniana już platforma PageSpeed Insights. Wystarczy wpisać adres testowanej strony, a po chwili otrzymamy raport z podstawowymi wskaźnikami wydajności — w tym także i czasem reakcji serwera.
Źródło: opracowanie własne
Co decyduje o wartości Time to First Byte?
Na to, ile wynosi czas reakcji serwera na zapytanie dla danej strony wpływ ma wiele czynników. Nie nad wszystkimi mamy kontrolę — ale nad tym najważniejszym, jak najbardziej.
Kluczowym czynnikiem jest bowiem jakość infrastruktury technicznej. Znaczenie tutaj mają:
- ilość dostępnej pamięci operacyjnej (RAM) oraz mocy obliczeniowej (CPU);
- rodzaj dysku twardego, na którym znajdują się pliki strony (nośniki SSD są o wiele szybsze od tradycyjnych dysków talerzowych, HDD);
- obsługiwany przez serwer protokół połączeń sieciowych — standardem jest HTTP/2, choć niektóre serwery korzystają już z nowego protokołu HTTP/3;
- konfiguracja procesów PHP — hostingodawcy często limitują liczbę jednoczesnych procesów PHP, co przy większym natężeniu ruchu skutkuje opóźnieniem obsługi zapytań przez serwer;
- stosowane oprogramowanie — najczęściej obsługiwany przez serwery Apache jest w stanie obsłużyć o wiele mniej zapytań w tym samym czasie niż Nginx lub LiteSpeed.
Jednak na wynik testu TTFB wpływ ma też wiele czynników zewnętrznych: obciążenie serwera w chwili wykonywania testu, prędkość łącza internetowego czy fizyczna odległość pomiędzy serwerem testującym a hostingiem.
Przeczytaj także: Pozycjonowanie stron internetowych
Czy Time to First Byte jest istotny?
Co do tego, jak duże znaczenie ma TTFB — opinie są podzielone. Informacja o tym, jak szybko serwer odpowie na żądanie klienta nie stanowi przecież gwarancji, że równie szybko załaduje się cała strona — a właśnie to jest najważniejsze dla użytkownika i jego doświadczenia.
Samo Google również nie zalicza TTFB do grona tych kluczowych czynników rankingowych — co jednak nie znaczy, że nie bierze go pod uwagę.
Tak jak wspomnieliśmy — witryny, które osiągają wysokie pozycje w Google nie przekraczają pewnego poziomu czasu reakcji serwera (ok. 600 ms). Ma to dużo sensu. Im krócej zajmie serwerowi odpowiedź na żądanie, tym szybciej rozpocznie się ładowanie strony. A to oznacza, że internauta będzie musiał krócej czekać na to, aż na jego ekranie wyświetlą się przynajmniej pierwsze elementy witryny. Jak wykazało w 2017 roku Google w jednej ze swoich analiz — każda sekunda spędzona „w towarzystwie” pustej, białej karty przeglądarki zwiększa prawdopodobieństwo porzucenia strony o kilkanaście-kilkadziesiąt procent.
Źródło: Page load time statistics — Think with Google
Podobną zależność obserwuje się wobec konwersji, skłonności do ponownego skorzystania z usług danego sklepu internetowego czy polecania witryny innym osobom.
Optymalizacja samego czasu reakcji serwera niekoniecznie musi wpłynąć na pozycję Twojej strony w SERP-ach w takim stopniu, jak jej optymalizacja pod kątem czasów ładowania — ale może pozwolić Ci zyskać kilkaset milisekund, które w internecie naprawdę mają znaczenie.