A
B
C
D
E
F
G
H
I
J
K
L
M
N
O
P
Q
R
S
T
U
V
W
Z
Ś
Semcore Słownik Pagejacking

Pagejacking – czym jest?

Internetowi przestępcy mają wiele sposobów na to, aby zaszkodzić Twojej stronie. Pagejacking należy do tych mniej znanych, a bardzo niebezpiecznych – dlatego w poniższym tekście go przybliżymy i wyjaśnimy, jakie może nieść za sobą skutki.

Co to jest pagejacking?

Pagejacking to przejęcie treści (kodu źródłowego) cudzej strony internetowej i skopiowanie jej na własną witrynę

Samo pojęcie jest zbitką angielskich słów “page” (strona) oraz “hijacking” (porwanie), co w pewnym stopniu oddaje sens tej “techniki”… ale nie do końca. Pagejackerzy nie przejmują bowiem oryginalnej strony – nie mają nawet do niej dostępu. Kradną wyłącznie jej zawartość. 

Cyberprzestępcy mogą mieć w tym różne cele:

  • Czasem chodzi jedynie o to, aby zyskać kilka pozycji w Google przy pomocy już zoptymalizowanego contentu – co oczywiście w praktyce nie do końca działa, ponieważ algorytmy wyszukiwarek surowo karają za plagiat. Aby tego uniknąć, przestępcy po “wypozycjonowaniu” strony mogą szybko podmienić treści na własne.
  • Z drugiej strony, pagejacking może być formą tzw. negative SEO – czyli próbą obniżenia widoczności innej witryny, właśnie poprzez celową duplikację jej treści.
  • Najczęściej jednak przestępcy wykorzystują tę metodę po prostu po to, aby podszyć się pod godną zaufania witrynę i w ten sposób próbować wyłudzić od nieświadomych użytkowników ich dane lub skłonić do kliknięcia w phishingowy link.

Mechanizm działania pagejackingu

Schemat działania oszustów zazwyczaj wygląda niemal identycznie.

  1. Pagejacker wybiera swoją “ofiarę” – stronę z dobrze pozycjonującymi się treściami i/lub cieszącą się dużym zaufaniem wśród swoich użytkowników.
  2. Następnie, kopiuje zawartość strony – ręcznie lub przy pomocy wcześniej przygotowanego skryptu. Czasem przestępcy kradną np. sam tekst, czasem – cały kod źródłowy.
  3. Skradziona zawartość trafia na serwer przestępców i na przygotowaną stronę WWW.
  4. Przestępcy publikują stronę – najczęściej pod domeną i adresem zbliżonymi do oryginalnej witryny – i liczą na to, że zostanie zaindeksowana przez Google. Jeśli to się uda, jest szansa, że będzie przez pewien czas zyskiwać ruch kosztem prawdziwej strony; przynajmniej do momentu, gdy Google nie wykryje próby manipulacji. 
  5. Jeśli z kolei strona ma być jedynie częścią ataku phishingowego – przestępcy nie muszą wcale udostępniać jej robotom Google do indeksacji; wystarczy, że np. prześlą potencjalnej ofierze link w wiadomości mailowej.

W zależności od obranego celu, przestępcy mogą nawet przez dłuższy czas monitorować okradzioną witrynę i na bieżąco kopiować jej treści.

Jakie skutki może mieć pagejacking…

Najbardziej dotkliwa jest oczywiście utrata zaufania użytkowników – co może się stać, jeśli cyberprzestępcy wykorzystają “sklonowaną” stronę do wyłudzenia danych, np. bankowych. 

Innym problemem może być strata wypracowanej pozycji w wyszukiwarkach. Dla algorytmu fakt, że dwie strony mają dokładnie tę samą treść jest jasnym sygnałem że doszło do plagiatu. Oczywiście najlepiej by było, aby strona prowadzona przez przestępców została przez Google natychmiast zbanowana – ale nie zawsze tak się dzieje. Zanim do tego dojdzie, może zdążyć wyrządzić pewne szkody; odebrać część ruchu i wpłynąć na pozycję oryginalnej witryny. Po usunięciu podrobionej witryny z indeksu da się będzie można tę pozycję odbudować, ale będzie wymagało to intensywnych działań SEO.

… i jak się przed nimi chronić?

Pagejacking jest o tyle problematyczny dla właścicieli stron, że bardzo łatwo jest go przeoczyć – i nie da się mu zapobiec w 100%. Aby skopiować treść strony przestępcy nie muszą włamywać się na serwery; tak naprawdę wystarczy im do tego jedynie działająca przeglądarka

Pozostaje więc stale monitorować własne treści – czy nie pojawiają się przypadkiem na innych stronach WWW – a także regularnie zaglądać do Google Search Console, gdzie powinieneś znaleźć wszystkie informacje dotyczące podejrzanych aktywności związanych z Twoją witryną w wyszukiwarce. W razie próby kradzieży można oczywiście zgłosić plagiat treści do Google.

Semcore

Oceń tekst

Średnia ocen 5 / 5. Liczba głosów: 1

Brak głosów - oceń jako pierwszy!